Władysław Gollob przejął klub przed sezonem w bieżącym roku. Za cel obrał sobie wyprowadzenie Polonii Bydgoszcz na prostą, bowiem ośrodek ten od kilku sezonów zmaga się z kłopotami natury finansowej. Gollob postawił w większości na wychowanków Gryfów, takich jak Marcin Jędrzejewski, czy Mikołaj Curyło, którzy otrzymali wsparcie od kilku obcokrajowców.
Polonia Bydgoszcz do ostatniej kolejki nie była pewna swojego losu. Ostatecznie utrzymała się w Nice PLŻ dzięki minimalnej wygranej w Rawiczu z tamtejszym Holistic-Polska (46:44) i korzystnemu dla niej rezultatowi w meczu KSM-u Krosno ze Speedway Wandą Instal Kraków (48:42). Teraz przed bydgoskimi działaczami sporo pracy, aby przygotować klub i drużynę do sezonu w roku 2017.
A, jak przyznał Władysław Gollob w rozmowie z serwisem metropoliabydgoska.pl, łatwo nie będzie. Polonia wciąż ma problemy. I to duże. - Nic się nie poprawiło - powiedział otwarcie Gollob. - Nadal wygrzebujemy się z długów, ale przed nami bardzo długa droga. Sytuacja klubu jest bardzo trudna, można nawet powiedzieć, że bardzo trudna z wykrzyknikiem. Środki, które mam, są ograniczone i nie pozwalają na żadne odważne ruchy kadrowe w najbliższej przyszłości - dodał.
Przyznał on również, że obecnie trudno pozyskać poważnego inwestora. Spory wpływ na stan klubowej kasy ma także frekwencja. - Na taki sponsoring, o którym marzyło się przed laty, który utrzymywałby klub na dobrym poziomie, nie można już liczyć. Podobnie jest z kibicami. Kiedyś stadion Polonii pękał w szwach, a dzisiaj 2,5 tysiąca widzów to dobry wynik. W Rawiczu było teraz chyba 275 oglądających - stwierdził Władysław Gollob.
Ponadto prezes Polonii zdradził, że w drużynie nie znajdzie się miejsce dla dwójki młodzieżowców, którzy popadli w konflikt z klubem - Damiana Stalkowskiego oraz Patryka Sitarka. Gollob oznajmił, że "stracił do nich zaufanie". - Oni odejdą z klubu. Ich niesłuszne żądania przekroczyły już w zasadzie wszelkie granice. Poza tym straciłem do nich zaufanie, bo nie może być tak, że dwóch smyków robi jakiś bojkot czy zamach stanu, podczas gdy reszta walczy o utrzymanie. Nie rozumiem intencji tych ludzi. Jedyne wytłumaczenie to takie, że szukają miejsca w innym klubie, który dużo więcej naobiecywał. Na to nie ma miejsca w Polonii.
ZOBACZ WIDEO: Włoszczowska ścigała się z amatorami w Dąbrowie Górniczej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}