Siergiej Łogaczow: Bez wsparcia Łaguty nie jeździłbym w polskiej lidze

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Siergiej Łogaczow
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Siergiej Łogaczow

Tegoroczny sezon był dla Siergieja Łogaczowa pierwszym w polskiej lidze. Zawodnik KSM-u Krosno przyznał, że nie spodziewał się tak dobrych rozgrywek w jego wykonaniu.

21-letni Rosjanin stale współpracuje z Grigorijem Łagutą. Łogaczow przyznał, że gdyby nie on, to nie miałby okazji do startów w Polsce. - Jestem zadowolony z tego, co pokazałem w tym sezonie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Jeżdżę od trzech lat i widać postępy. Wsparcie Grigorija Łaguty daję mi naprawdę wiele. To dzięki niemu mam sprzęt, motocykle oraz gdzie mieszkać. Daje mi też wiele rad. Mówi mi jak mam jeździć. Bez niego na pewno nie jeździłbym w polskiej lidze - powiedział Siergiej Łogaczow.

Zawodnik pojechał w tym roku w 15 spotkaniach krośnieńskiego klubu, w których uzyskał średnią biegową równą 1,827. - Chcę zrobić wszystko, by jeździć właśnie jak Grigorij Łaguta. Mogę go podpatrywać jak jeździ. To naprawdę wiele daje. Staram się go naśladować. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że pierwszy sezon w Polsce będę mieć taki niezły. Pierwsze mecze były ciężkie. Każdy tor był dla mnie nowy i musiałem się go uczyć. To był trochę szok - dodał.

Rosyjski zawodnik prawdopodobnie podpisze kontrakt z ROW-em Rybnik. Taką zresztą informację podał nam żużlowy opiekun Łogaczowa, Grigorij Łaguta. - Było trochę wykluczeń. Cały czas trzymam gaz, ale trochę jeszcze nie myślę na torze. To głównie przez to, ale będę starał się tego unikać w przyszłości na pewno. Jeśli chodzi o kolejny rok, to jak powie "Grisza", tak zrobię - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

Źródło artykułu: