Orzeł - Lokomotiv: zacięty pojedynek w Łodzi. Lokomotiv powtórzył sukces sprzed roku! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Andrzej Lebiediew
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę na torze w Łodzi odbyło się spotkanie rewanżowe w ramach finału Nice PLŻ. Orzeł pokonał Lokomotiv Daugavpils 46:44. Mimo tego triumfu, ekipa prowadzona przez Lecha Kędziorę przegrała w dwumeczu.

Pierwszy mecz finałowy Nice Polskiej Ligi Żużlowej zakończył się triumfem Lokomotivu Daugavpils 47:43. Przed rewanżem w Łodzi w lepszym położeniu znaleźli się zatem Łotysze. Na niedzielne spotkanie przybyło liczne grono sympatyków speedwaya. Orzeł przygotował dość przyczepną nawierzchnię, było sporo tzw. glinki. Od początku rywalizacji towarzyszyły spore emocje, a także nerwy. Start do pierwszej odsłony dnia wyraźnie przegrał Hans Andersen. Duńczyk rzucił się w pogoń za trzecim Maksimem Bogdanowem. Na ostatnim łuku postanowił odważnie go zaatakować, w konsekwencji czego rywal upadł. Sędzia Marek Wojaczek uznał, że "Ugly Duck" był winny kolizji Łotysza.

Dużą nerwowość wykazywał Jewgienij Kostygow. W biegu juniorskim wręcz zerwał taśmę, natomiast w wyścigu czwartym "czołgał się" na starcie, za co otrzymał ostrzeżenie. Łotysze od samego początku potwierdzali, że chcą wygrać finał Nice PLŻ. Po pierwszej serii zawodnicy szkoleni przez Nikołaja Kokina prowadzili 13:11. Trzeba jednak zaznaczyć, że gospodarze mieli trochę pecha. W drugiej odsłonie dnia para Michał Piosicki - Oskar Bober prowadziła podwójnie, ale ten drugi borykał się z problemami sprzętowymi, co wykorzystał Davis Kurmis. W motocyklu Bobera spaliło się sprzęgło.

Po siedmiu wyścigach był remis 21:21. Łodzianie znów stracili punkty ze względu na tzw. złośliwość rzeczy martwych. W szóstej odsłonie dnia defekt zanotował jadący na drugiej pozycji Robert Miśkowiak. Na domiar złego "Misiek" sprawił, że manetkę gazu musiał mocno przymknąć Michał Piosicki. Gdyby tego nie zrobił, to z pewnością wpadłby w kolegę z pary. W szeregach Łotyszy od pierwszych biegów najlepiej spisywał się Joonas Kylmaekorpi. Po stronie gospodarzy natomiast najwięcej punktów inkasował Timo Lahti. [event_poll=70338] Z kiepskiej strony w niedzielnym meczu pokazywał się Maksim Bogdanow. Jego gorsza dyspozycja była związana z problemami zdrowotnymi. "MadMax" zapisał przy swoim nazwisku zaledwie jedno "oczko". Zawodnik karminowo-białych dwukrotnie nie dojeżdżał do mety. Trzecia seria była całkiem niezła w wykonaniu ekipy prowadzonej przez Nikołaja Kokina. Goście prowadzili dwoma "oczkami". Ich przewaga w dwumeczu wzrastała. Jeżeli chodzi o zespół Witolda Skrzydlewskiego, to rozczarowywał rekonwalescent - Hans Andersen. Duńczyk nie błyszczał na starcie, a później miał kłopot z odrabianiem strat.

Przed wyścigami nominowanymi walka o mistrzostwo Nice PLŻ nabrała rumieńców. Zawodnicy Orła zainkasowali dwa podwójne triumfy. Łotysze odpowiedzieli na ten atak w trzynastej odsłonie dnia, również wygrywając 5:1. Wyniki te sprawiły, że na dwa biegi przed końcem przyjezdni prowadzili w dwumeczu dwoma "oczkami".

Przedostatnia odsłona dnia padła łupem gości. W związku z tym łodzianie znaleźli się pod ścianą. Chcąc wygrać finałowy dwumecz, musieli zwyciężyć w biegu piętnastym 5:1. Miejscowi nie zdołali osiągnąć tego celu, pokonując rywali jedynie 4:2.

Lokomotiv wywalczył mistrzostwo Nice Polskiej Ligi Żużlowej, ale nie otrzyma przepustki do jazdy w PGE Ekstralidze, o czym informowaliśmy już wcześniej. W tym przypadku zaproszenie do jazdy w najsilniejszej klasie rozgrywkowej w pierwszej kolejności otrzyma najpewniej Orzeł Łódź. Prezes Skrzydlewski przyznawał, że jego zespół wystartuje w elicie tylko wtedy, gdy wywalczy awans w stricte sportowy sposób. Tak się jednak nie stało. Istnieje jednak szansa, że łodzianie pojadą w Ekstralidze. - Jeżeli udałoby nam się spiąć budżet na tyle, abyśmy mogli utrzymać się w Ekstralidze, to jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje - powiedziała na antenie TVP 3 Joanna Skrzydlewska.

Lokomotiv Daugavpils - 44 1. Maksim Bogdanow - 2 (1,d,d,1) 2. Fredrik Lindgren - 6 (2,1,2,0,1) 3. Kjastas Puodżuks - 10+1 (1,2*,3,1,3) 4. Joonas Kylmaekorpi - 11+1 (3,3,2*,3,d) 5. Andrzej Lebiediew - 12+1 (3,2,3,2*,2) 6. Davis Kurmis - 2 (2,0,0) 7. Jewgienij Kostygow - 1 (t,1,0)

Orzeł Łódź - 46 9. Hans Andersen - 3 (w,1,1,1) 10. Timo Lahti - 12  (3,3,0,3,3) 11. Jakub Jamróg - 10+1 (2,2*,2,3,1) 12. Tomasz Gapiński - 6+1 (d,3,1*,0,2) 13. Robert Miśkowiak - 7+1 (2,d,3,2*,0) 14. Michał Piosicki - 6+1 (3,1,2*) 15. Oskar Bober - 2 (1,0,1)

Bieg po biegu: 1. (66,20) Lahti, Lindgren, Bogdanow, Andersen (w/su) 3:3 2. (66,70) Piosicki, Kurmis, Bober, Kostygow 4:2 (7:5) 3. (66,82) Kylmaekorpi, Jamróg, Puodżuks, Gapiński (d/4) 2:4 (9:9) 4. (66,04) Lebiediew, Miśkowiak, Kostygow, Bober 2:4 (11:13) 5. (67,77) Gapiński, Jamróg, Lindgren, Bogdanow (d/4) 5:1 (16:14) 6. (66,90) Kylmaekorpi, Puodżuks, Piosicki, Miśkowiak (d/2) 1:5 (17:19) 7. (66,79) Lahti, Lebiediew, Andersen, Kurmis 4:2 (21:21) 8. (68,71) Miśkowiak, Lindgren, Bober, Bogdanow (d/4) 4:2 (25:23) 9. (67,53) Puodżuks, Kylmaekorpi, Andersen, Lahti 1:5 (26:28) 10. (66,53) Lebiediew, Jamróg, Gapiński, Kostygow 3:3 (29:31) 11. (66,95) Lahti, Miśkowiak, Puodżuks, Lindgren 5:1 (34:32) 12. (67,43) Jamróg, Piosicki, Bogdanow, Kurmis 5:1 (39:33) 13. (67,54) Kylmaekorpi, Lebiediew, Andersen, Gapiński 1:5 (40:38) 14. (67,82) Puodżuks, Gapiński, Lindgren, Miśkowiak 2:4 (42:42) 15. (67,02) Lahti, Lebiediew, Jamróg, Kylmaekorpi (d/3) 4:2 (46:44)

Startowano według pierwszego zestawu.

NCD: 66,04 w biegu 4. osiągnął Andrzej Lebiediew. Widzów: ok. 4 tysiące Sędzia:

Marek Wojaczek. Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski.

ZOBACZ WIDEO: Orzeł - Lokomotiv: wykluczenie Hansa Andersena (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Czy spodziewałeś się tego, że Lokomotiv Daugavpils wygra finał Nice PLŻ?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
smok
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No i Ekstra do Loko! BRAWO ŁOTYSZE  
avatar
Dino - Czechy
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nice PLŻ to bardzo dobre i ciekawe zawody. Jednak: Jestem bardzo rozczarowany z tego meczu, bo moim zdaniem sport przegral. Niektórzy zawodnicy nie chcą awansować.  
Dariusz24
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje Lokomotiv Zasługujecie na jazdę Ekstralidze. Dariusz  
avatar
RECON_1
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratki dla Loko i co teraz panie "siwy"?  
mafzordKR
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Głupki... tylko międzynarodowa liga polska uratuje ten sport! Zaprosić Niemców, Czechów, Węgrów, Łotyszy i jakoś może to sie utrzyma. Czym chcecie sie podniecać? Już teraz 2 normalnych Lig nie Czytaj całość