Spokój kluczem do sukcesu Ekantor.pl Falubazu

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, mimo wielu problemów kadrowych podczas sezonu, zakończył rozgrywki PGE Ekstraligi na najniższym stopniu podium.

Dawid Borek
Dawid Borek

Podopieczni Marka Cieślaka w serii o brązowy medal dwukrotnie pokonali Betard Spartę Wrocław i zajęli trzecie miejsce w ligowych rozgrywkach. Biorąc pod uwagę kłopoty w trakcie sezonu, taki rezultat przedstawiciele Ekantor.pl Falubazu w pewnym momencie mogliby brać w ciemno.

- Zakończyliśmy sezon z brązowym medalem, nikt na to nie liczył. Na pewno inaczej to się mogło ułożyć. Czekaliśmy na Jarka, a gdyby on wrócił od początku sezonu, to możliwe, że oczekiwania byłyby większe. Jego kontuzja się jednak przeciągnęła. Był moment, gdy groziła nam walka o utrzymanie. W pewnym momencie przyszło przełamanie, mieliśmy wtedy trochę szczęścia w Poznaniu i od tego meczu zaczęła się fajna passa, która dała nam brązowy medal - skomentował w rozmowie z Radiem Zielona Góra Sławomir Dudek.

Przez większość sezonu Ekantor.pl Falubaz musiał radzić sobie nie tylko bez Jarosława Hampela. Marek Cieślak nie mógł korzystać także z Kenniego Larsena, który uległ wypadkowi.

- Atmosfera była w porządku. Wynik złożył się na to, że był spokój, w drużynie nie było rywalizacji, bo brakowało nam zawodników. Nie było Jarka, potem wykruszył się Larsen. Wszyscy byli "skazani" na jazdę w wielu biegach, nikt nie był odsuwany od wyścigu czy od składu i mógł spokojnie pracować. Ten spokój dał nam fajną jazdę wszystkich zawodników i zrobienie dobrego wyniku - ocenił ojciec Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO: Brak możliwości awansu Lokomotivu pokazuje słabość dyscypliny


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×