Jarosław Hampel: Nie martwię się o przyszły sezon

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak

Jarosław Hampel w bieżącym sezonie pojechał w pięciu spotkaniach PGE Ekstraligi. "Mały" wspomógł Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra w najważniejszej fazie rozgrywek.

W rewanżowym spotkaniu o brązowy medal, Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra pokonał u siebie Betard Spartę Wrocław 49:41 i przypieczętował zdobycie brązowego medalu DMP. - Goście starali się utrzymać tempo, mieli swoje dobre wyścigi, wygrywali biegi 5:1. Sparta pokazała, że walczy do końca i taki miał być właśnie ten mecz. Mieliśmy przewagę, bo jechaliśmy u siebie, czuliśmy się dość pewnie. Tak jak zakładaliśmy, zdobyliśmy brązowe medale - skomentował Jarosław Hampel.

Mimo mocno zaostrzonych apetytów po świetnej w wykonaniu zielonogórzan rundzie zasadniczej, trzecie miejsce w PGE Ekstralidze odbierane jest w Winnym Grodzie jako spory sukces. - Bardzo się cieszymy z tego brązu. Cały sezon był trudny, Falubaz przez większość sezonu musiał radzić sobie beze mnie. Zespołowi bardzo dobrze szło, wszyscy się bardzo starali. W play-off nie byliśmy drużyną skazaną na porażkę, walczyliśmy o finał. Skończyło się na brązowym medalu, ale jesteśmy z tego zadowoleni, bo musieliśmy włożyć to wiele pracy - ocenił "Mały".

34-latek wrócił do składu Ekantor.pl Falubazu na najważniejsze mecze sezonu. Choć zdarzały mu się lepsze i słabsze wyścigi, zawodnik może być zadowolony ze swojej postawy po tak długiej przerwie spowodowanej poważną kontuzją. - Wskoczyłem tak naprawdę na końcówkę sezonu, tę najbardziej trudną i ważną, a więc mecze play-off. W tych spotkaniach niezwykle trudno zdobywa się punkty, nawet będąc w bardzo dobrej formie. Ja wracam po długiej przerwie i cały czas muszę nad tym pracować, by wrócić do dobrej dyspozycji. To jeszcze nie to, co powinno być. Liczyłem się, że to nie będzie łatwe, ale czuję, że następuje progres. Nie martwię się, jeśli chodzi o przyszły sezon - przyznał.

Wychowanek pilskiej Polonii z dużym spokojem i czystą głową podejdzie do przyszłorocznego sezonu. - Skupiam się nad tym, by przez okres zimowy jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu. Nie obawiam się przyszłego sezonu, zapominam o temacie kontuzji. Teraz będzie kwestia złapania rytmu jazdy, dużo trenować od początku. Wtedy wszystko wróci do normy - zakończył Jarosław Hampel.

ZOBACZ WIDEO: Nowy-stary mistrz Nice PLŻ. Lokomotiv znów na szczycie

Komentarze (25)
avatar
sympatyk żu-żla
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jarek 5 meczy objechanych po urazie .Oby kolejny sezon był lepszy . 
avatar
Proceente
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polecam jeżeli ktoś nie oglądał :) 
avatar
Henryk
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Jarku bezrobocie na pewno Panu nie grozi, choć z apanażami może być różnie. 
avatar
RECON_1
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chetnych na jego uslugi nie braknie wiec nie dziwi jego spokoj:) 
avatar
yes
26.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że czas pracuje dla Hampela... Na pewno właściwie wykorzysta zbliżającą się przerwę.