Dackarna - Rospiggarna: Polacy bliżej tytułu. Dudek liderem drużyny

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Na zdjęciu: Patryk Dudek w barwach Dackarny Malilla
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Na zdjęciu: Patryk Dudek w barwach Dackarny Malilla

Rozpędzona lokomotywa Rospiggarny Hallstavik została zatrzymana w pierwszym finałowym meczu szwedzkiej Elitserien w Malilli przez tamtejszą Dackarnę z czterema polakami w składzie. Mecz zakończył się wynikiem 48:42.

Ekipa z Hallstaviku pozostawała niepokonana od 16 sierpnia, kiedy to przegrała właśnie w Malilli z Dackarną 44:46. Od tego momentu Rospiggarna weszła na nieosiągalny dla pozostałych drużyn w Elitserien pułap. Po porażce w pierwszym meczu finałowym na G&B Arenie wciąż pozostaje faworytem do mistrzowskiego tytułu, choć porażka sześcioma punktami musi zasiać w ich szeregach ziarno niepewności.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Po dwóch odsłonach prowadzili 9:3. Miejscowi pokazali już w pierwszych biegach, że na ich torze będą kluczowe dwa elementy - start i umiejętna jazda po ścieżce na zewnętrznej części owalu. Goście dość szybko dopasowali się do panujących warunków, bowiem już w trzecim biegu zwyciężyli podwójnie, niwelując różnicę do 2 "oczek".

Gdy wydawało się, że Rospiggarna po słabszym początku rozpocznie budowanie przewagi i odniesie pewne zwycięstwo, Dackarna zdołała odmienić losy meczu. Główna w tym zasługa Patryka Dudka i Petera Ljunga, najskuteczniejszych zawodników gospodarzy. To ta dwójka w 15. wyścigu w imponującym stylu wygrała podwójnie i ustaliła rezultat spotkania, dając sześć punktów zaliczki Dackarnie przed rewanżem, który odbędzie się w środę na Orionparken w Hallstaviku.

Cichymi bohaterami miejscowych Gwiazd są jednak Kacper Gomólski i Rune Holta. "Ginger" od początku spotkania był mocno zmotywowany, jeździł mądrze i ambitnie. W efekcie zdobył 6 punktów w czterech startach. W drugiej fazie konfrontacji przebudził się natomiast Holta, który wygrał dwa bardzo ważne biegi z rzędu.

Wśród gości źle w mecz wszedł Jason Doyle, ale sprawy nie ułatwiali mu rywale. Najpierw w pierwszym biegu jego szarżę po szerokiej skutecznie zablokował Gomólski, w drugiej zaś jego gonitwie jazdę utrudniał mu Mikael Max. W sumie Australijczyk zgromadził 8 "oczek" i bonus. Wracający po kontuzji Andreas Jonsson wywalczył 5+1.

Reasumując, spotkanie było zacięte. Nie brakowało ciekawych wyścigów, pełnych przyjemnych dla oka akcji. Środowy rewanż zapewne przyniesie jeszcze więcej emocji.

Wyniki:

Dackarna Malilla - 48
1. Patryk Dudek - 11+3 (2*,3,3,1*,2*)
2. Kacper Gomólski - 6 (3,2,1,d)
3. Maciej Janowski - 7 (0,3,2,2)
4. Mikael Max - 1 (1,0,0,-)
5. Peter Ljung - 10+1 (3,d,2*,2,3)
6. Rune Holta - 8 (1,0,1,3,3)
7. Magnus Karlsson - 5 (3,0,1,1)

Rospiggarna Hallstavik - 42
1. Jason Doyle - 8+1 (0,1*,3,3,1)
2. Timo Lahti - 5+1 (1,2,2*,0)
3. Andreas Jonsson - 5+1 (2*,2,1,0)
4. Jacob Thorssell - 7 (3,3,0,1)
5. Martin Vaculik - 8 (2,3,0,3,0)
6. John Lindman - 1 (0,1,-,w)
7. Max Fricke - 8+1 (2,1*,1,2,2)

Bieg po biegu:
1. (59,1) Gomólski, Dudek, Lahti, Doyle 5:1
2. (59,2) Karlsson, Fricke, Holta, Lindman 4:2 (9:3)
3. (59,4) Thorssell, Jonsson, Max, Janowski 1:5 (10:8)
4. (59,1) Ljung, Vaculik, Fricke, Holta 3:3 (13:11)
5. (58,9) Thorssell, Gomólski, Lindman, Karlsson 2:4 (15:15)
6. (59,0) Janowski, Lahti, Doyle, Max 3:3 (18:18)
7. (59,3) Dudek, Jonsson, Gomólski, Thorssell 4:2 (22:20)
8. (59,7) Vaculik, Janowski, Fricke, Max 2:4 (24:24)
9. (59,5) Doyle, Lahti, Holta, Ljung (d/4) 1:5 (25:29)
10. (60,2) Dudek, Fricke, Karlsson, Vaculik 4:2 (29:31)
11. (59,3) Holta, Fricke, Karlsson, Lindman (u/w) 4:2 (33:33)
12. (59,8) Holta, Ljung, Jonsson, Lahti 5:1 (38:34)
13. (59,5) Doyle, Janowski, Thorssell, Gomólski (d/4) 2:4 (40:38)
14. (59,9) Vaculik, Ljung, Dudek, Jonsson 3:3 (43:41)
15. (59,2) Ljung, Dudek, Doyle, Vaculik 5:1 (48:42)

Widzów: 5272
NCD: 58,9 - uzyskał Jacob Thorssell w biegu 5.
Sędziował: Krister Gardell

ZOBACZ WIDEO: Robert Miśkowiak: Jestem wściekły. Nie mogę patrzeć na motocykle

Komentarze (9)
Widzę Myszy
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie umywa się do niesamowitego speedwaya rodem z gorzowskiego toru ahahahahahh 
avatar
sympatyk żu-żla
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Polacy powodzenia. 
avatar
JacekSilesia
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla gospodarzy za przygotowanie toru, bardzo przyjemnie się to oglądało, chociaż jutro będzie ciężko utrzymać Dackarnie przewagę, ale kto wie. 
avatar
yes
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Polacy bliżej tytułu" - polscy żużlowcy jadą w składzie drużyny walczącej o tytuł.
Duńczycy nie są DMP, jadą w składzie mistrzowskiej drużyny...
avatar
malin1976
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skończyłem z oglądaniem żużla w tym roku ale niech mi ktoś powie kto to oglądał czy gospodarz przygotował dziurawy tor aby wysoko wygrać ?:)?