Sentymentalne wyznanie Jasona Crumpa: Życzyłbym sobie być 10 lat młodszym

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Jason Crump
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Jason Crump

W sobotę rano polskiego czasu odbędzie się Grand Prix Australii na Etihad Stadium w Melbourne. Ambasadorem zawodów został były mistrz z Antypodów - Jason Crump. Na jednym z portali społecznościowych opublikował on wymowne zdjęcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata na żużlu oparty o barierkę, z utęsknieniem spoglądający na padok obiektu Etihad Stadium, gdzie 22 października podczas Grand Prix Australii wyłonieni zostaną najlepsi zawodnicy tego sezonu. Taki obrazek zafundował na Instagramie Jason Crump. Australijczyk fotografię okrasił komentarzem: "Życzyłbym sobie mieć 31, nie 41 lat...".

@etihadstadiumau wishing I was 31, not 41....... @speedwaygp

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Jason Crump (@jasonpcrump)

Crump żużlową karierę zakończył po sezonie w roku 2012. Australijczyk na dobre mógł osiedlić się w swojej ojczyźnie. Nie odsunął się od sportu, dzięki któremu stał się sławny. Okazyjnie wystąpił w jeszcze kilku turniejach, udowadniając młodszym zawodnikom, że absolutnie nie zapomniał jazdy w lewo. Niedawno natomiast został importerem smarów i olejów do motocykli żużlowych na Australię. Publikowane zdjęcia czy wpisy na portalach społecznościowych przez Jasona Crumpa również udowadniają, że trudno żyć mu bez żużla.

Stał się on już twarzą Grand Prix w Melbourne. Rok temu jako pierwszy testował tymczasowo ułożony na Ethiad Stadium tor, tak samo było i teraz. Ponadto bierze on udział w akcjach promujących zawody. Najwyraźniej uczestnictwo w całym przedsięwzięciu, gdzie w powietrzu unosi się atmosfera wielkiego sportowego wydarzenia, udzieliło się Crumpowi. Przykład Grega Hancocka pokazuje, że bariera wiekowa w sporcie żużlowym stale się przesuwa. To właśnie 46-letni Amerykanin jest na najlepszej drodze po swój czwarty w karierze tytuł najlepszego żużlowca globu.

Na przeszkodzie w kontynuowaniu wielkiej kariery Australijczykowi stanęły problemy ze zdrowiem. Powoli tracił on też motywację. Gdy informował świat o swojej decyzji, powiedział: - Jazda stawała się dla mnie coraz cięższa, ponieważ nie mogłem robić tego, co chciałem. To nie było nic wielkiego, miałem jednak problemy z oboma ramionami, więc stawało się to coraz trudniejsze. Zawsze oczekiwałem od siebie dużo podczas jazdy. Jeśli nie możesz szybko uzyskać oczekiwanej sylwetki lub nie jesteś w stanie fizycznie czegoś zrobić, jest to bardzo frustrujące.

Grand Prix w ojczyźnie Jasona Crumpa ma dla niego jeszcze jedno znaczenie. To właśnie w Sydney podczas pierwszej rundy w Australii w 2002 roku rzutem na taśmę przegonił swojego rodaka Ryana Sullivana i sięgnął po drugi w karierze srebrny medal IMŚ. Rok później powtórzył ten wyczyn, natomiast w 2004 zdobył pierwsze upragnione mistrzostwo.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"

Komentarze (13)
avatar
KS STAL GORZÓW- SHREK
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jason... klasa sama w sobie. 
avatar
EstadioOlimpico
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jakby dalej jeździli tacy zawodnicy jak Crump to takie Dudki czy Janowskie GP nawet by nie powąchali. 
avatar
RECON_1
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I pewnie wtedy nie schodzilby z pdium IMS przez kolejna dekade:) 
avatar
yes
21.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Życzyłbym sobie być 10 lat młodszym" - życie to nie SF.
Dotyczy to zarówno filmów science fiction jak i Sportowych Faktów ;) 
avatar
mrfreeze
21.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jason. Nie tylko Ty chcialbys miec 10 lat mniej. Jeszcze 15 lat temu nie przypuszczalem, ze tak to bedzie szybko postepowac. Lustro nie kłamie, a przede wszystkim co raz większe czoło....:)