Wybrzeże nie negocjuje z Krystianem Pieszczkiem. Zawodnik jedną nogą w Grudziądzu?

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Krystian Pieszczek

Menedżer Krystiana Pieszczka nie skontaktował się z Wybrzeżem Gdańsk w sprawie rozmów kontraktowych. Prezes Tadeusz Zdunek spodziewa się, że zawodnik wybierze jazdę w innym klubie. Wiele wskazuje na to, że będzie to MRGARDEN GKM Grudziądz.

Przesądzone jest już to, że kończący wiek juniora Krystian Pieszczek nie będzie jeździć w barwach Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Zainteresowani pozyskaniem tego zawodnika są włodarze Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Żadne negocjacje w tej sprawie nie są jednak prowadzone.

- Sprawa Krystiana Pieszczka się w tym momencie nie rozwija. Sam zawodnik w rozmowie ze mną zaznaczył, że może być zainteresowany jazdą w Wybrzeżu. Prosił jednak, bym rozmawiał w tej sprawie z jego menedżerem. Ja próbę kontaktu podjąłem, ale nie spotkała się ona z odzewem. Wychodzę z założenia, że nie będę się narzucać i robić nic na siłę. Jeśli menedżer Krystiana się odezwie, to będziemy rozmawiać. Może to jednak w ogóle nie nastąpić - zaznacza prezes Wybrzeża, Tadeusz Zdunek.

Możliwe, że Pieszczek porozumiał się już po prostu z innym klubem. W kuluarach mówi się o tym, że może być to MRGARDEN GKM Grudziądz. O tym, że zawodnik ten może trafić do drużyny Roberta Kempińskiego pisaliśmy w październiku jako pierwsi.

Tadeusz Zdunek uważa, że jeśli Pieszczek rzeczywiście wybierze ofertę grudziądzan, dokona złego wyboru - Jeżeli spekulacje się potwierdzą, to Krystian trafi do drużyny, gdzie nie będzie miał pewnego miejsca w składzie. Będzie o nie rywalizować z jednym z najlepszych zawodników w historii polskiego żużla. Moim zdaniem może być mu trudno o regularną jazdę. Gdyby trafił do nas, byłby spokojny o miejsce w składzie. Zostałby jednym z liderów i mógł liczyć na wsparcie lokalnych sponsorów. Mogłoby się okazać, że w końcowym rozrachunku zarobiłby więcej lub podobnie, jak w Ekstralidze. Obawiam się, że ten chłopak popełni błąd - zaznacza Tadeusz Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Paweł Przedpełski nie ma obaw przed wejściem w dorosły żużel

Źródło artykułu: