Menedżer Elit Vetlandy ocenia Bartosza Zmarzlika. "Mistrzostwo za rok byłoby niespodzianką"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik jest brązowym medalistą tegorocznego Speedway Grand Prix. Czy w przyszłym roku sięgnie po mistrzostwo? - To byłaby duża niespodzianka - mówi Mikael Wirebarnd, menedżer Elit Vetlandy, klubu Polaka w Szwecji.

Reprezentant Polski w minionym sezonie zadebiutował jako stały uczestnik w Speedway Grand Prix. Uzbierał 128 punktów i zdobył brązowy medal. Do samego końca żużlowiec Stali Gorzów walczył o krążek mistrzostw świata. Ostatecznie zdobył dwa punkty więcej niż czwarty Chris Holder.

W czerwcowej rozmowie z naszym portalem taki scenariusz kreślił Mikael Wirebrand, menedżer Elit Vetlandy. Podkreślał wówczas, że 21-latka stać na medal w tym roku. - Tak, wierzyłem w Bartka od samego początku. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem tego, co zrobił w tym roku 2016. To, że stanął na podium w swoim pierwszym roku w Grand Prix pokazuje, że jest wyjątkowy - mówi.

Przed ostatnim turniejem w Melbourne Bartosz Zmarzlik tracił 10 punktów do drugiego Jasona Doyle'a, więc miał szanse nawet na srebrny medal. Wirebrand uważa, że kibice nie powinni czuć żadnego niedosytu. - Drugie czy trzecie miejsce - to nie ma znaczenia według mnie. Najlepsze jest jeszcze przed Bartkiem - uważa menedżer szwedzkiego klubu, którego zawodnikiem jest Polak.

Tak naprawdę cały sezon 2016 w wykonaniu Zmarzlika był imponujący. W PGE Ekstralidze zanotował najlepszą średnią biegową indywidualną - 2,477. Podobnie wspaniale prezentował się w Elitserien, gdzie też był najlepszy. - Może to powtórzyć w sezonie 2017. Ale sądzę, że nie powinien nawet o tym myśleć. Musi skupić się na tym, by cały czas rozwijać się jako żużlowiec - podkreśla Wirebrand.

Jego zdaniem, za wcześnie jednak, by mówić o indywidualnym mistrzostwie świata w 2017 roku. - To byłoby wielkie zaskoczenie dla mnie. Myślę, że Bartek potrzebuje jeszcze roku, może dwóch lat jazdy z najlepszymi zawodnikami na świecie. Ale zaufajcie mi, Bartek będzie mistrzem świata w przyszłości - kończy menedżer Elit Vetlandy.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"

Źródło artykułu: