- Może zacznę od tego, że tę decyzję dokładnie przemyślałem. I chcę jeszcze jedno podkreślić - nie chciałem w ten sposób nikogo namawiać do naśladownictwa. Takie działania podejmuje się indywidualnie i na własny koszt - tłumaczy na łamach Super Expressu swoją decyzję Gollob.
- Na świat trzeba patrzeć szerzej i dostrzegać dalej niż koniec własnego nosa. A ten świat znurkował. Kryzys dopadł nas i zamykanie oczu na ten fakt nic nie pomoże. Nawet jeśli nie wszyscy go już odczuwają, to prędzej czy później wszystkich nas dotknie. Klubowi trzeba było pomóc, poprawić atmosferę. A to oznaczało skrócenie własnych żądań wobec niego - dodał trzeci zawodnik świata.
Gollob zakończył już przygotowania do sezonu. Aktualnie trenuje na motocrossie i czeka na pierwszy wyjazd na tor żużlowy.