Brytyjczycy chcą wrócić do SEC. One Sport rozmawia z federacją

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Robert Lambert i Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Robert Lambert i Krystian Pieszczek

Są spore szanse, że w przyszłorocznym cyklu SEC zobaczymy zawodników z Anglii. Przedstawiciele One Sport prowadzą w tej sprawie rozmowy z brytyjską federacją motocyklową.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2015 i 2016 roku nie oglądaliśmy w eliminacjach i samym cyklu SEC ani jednego zawodnika z Wielkiej Brytanii. Stało się tak na mocy decyzji tamtejszej federacji. Brytyjscy żużlowcy nie byli zgłaszani do eliminacji, a tłumaczono to konfliktem terminarza. W kuluarach mówiło się jednak, że był to tylko pretekst do całkowitego zamknięcia się Brytyjczyków na SEC. Jest jednak szansa, że konflikt ten zostanie ostatecznie zażegnany.

- Nam mocno zależy na tym, by Anglicy wrócili do tego cyklu. Jesteśmy teraz na dobrej drodze, by tę sprawę rozwiązać i by dwóch-trzech zawodników otrzymało miejsca w eliminacjach do SEC. Mocno sondowaliśmy brytyjski rynek i mogę powiedzieć, że jest wielu zainteresowanych. Byliśmy też niedawno w Londynie, by porozmawiać o tym bezpośrednio ze środowiskiem. Wierzymy, że Buster Chapman, który przejął stery w BSPA nam w tym pomoże. Współpracowaliśmy ze sobą już wcześniej w King's Lynn przy okazji zawodów do lat 21 i wydaje on nam się człowiekiem otwartym, z którym można się porozumieć. Prowadzimy szereg działań, by brytyjscy zawodnicy dostali ostatecznie zgodę na udział w naszych eliminacjach - zaznacza przedstawiciel One Sport - firmy zarządzającej cyklem SEC, Jan Konikiewicz.

Nasz rozmówca przekonuje, że nie ma argumentów, które uzasadniałyby brak Brytyjczyków w zmaganiach o Indywidualne Mistrzostwo Europy. - Nie widzimy żadnych racjonalnych przesłanek, które tłumaczyłyby obecną sytuację. Trudno mówić o kolizji terminów, skoro cykl SEC zajmuje cztery soboty w danym sezonie. W ostatnich latach mieliśmy na liście startowej zawodników, którzy startują w lidze angielskiej i nie było problemów, by pogodzić jedne zawody z drugimi - zaznacza Konikiewicz.

Zainteresowani startami w cyklu SEC byliby czołowy brytyjscy zawodnicy. Wśród nich można znaleźć takie nazwiska jak Robert Lambert, Craig Cook czy Chris Harris. - Można by tu wymienić listę kilkunastu zainteresowanych. Nie ma oczywiście gwarancji, że zawodnicy z Anglii przebrnęliby przez eliminacje, ale na pewno zasłużyli na szansę, by w nich wystartować. W tym roku mieliśmy w SEC fantastyczny "line up" i można powiedzieć, że do pełni szczęścia brakuje nam kogoś z Wielkiej Brytanii. Tym bardziej, że nasz cykl cieszy się sporym zainteresowaniem w tym kraju. Widać to po oglądalności na brytyjskim Eurosporcie. Są też kibice z Anglii, którzy latają na nasze zawody. Myślę, że wszystkie strony skorzystałyby na tym, gdyby do cyklu SEC dołączyli zawodnicy z tego kraju - kwituje Konikiewicz.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"

Komentarze (13)
avatar
sympatyk żu-żla
10.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak się dogadają. Zasady dyktuje zawsze dyktuje właściciel. 
avatar
RECON_1
10.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieje ze Anglicy beda wystepowac na naszych zasadach a nie roszczeniowo ze im sie cos nalezy. 
avatar
Ed-CkmW
10.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lambert bardzo chętnie, bo to może być kolejny talent, Cook też, ale Harris? Przy całej sympatii chyba jednak nie bardzo. 
avatar
yes
10.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Startują indywidualni żużlowcy, czy zgłaszani przez federacje?? Mówi Konikiewicz: "Zainteresowani startami w cyklu SEC byliby czołowy brytyjscy zawodnicy" Mówi czołowy, by następnie powiększyć Czytaj całość
Gerhard Malberg
10.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zaraz zaraz spokojnie.Tylko spokojnie.To ze angielskie wieprzki chca wrocic do SEC to chyba nie powod by traktowac ich lepiej niz innych?Teraz jak korytko pelne to sie ryjki usmiechaja i pchaja Czytaj całość