Stanisław Chomski od dawna chciał Martina Vaculika

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Stanisław Chomski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Stanisław Chomski

Stanisław Chomski przyznaje, że od lat chciał mieć w swojej drużynie Martina Vaculika. - Jeszcze gdy nie pracowałem w Stali, myślałem o tym zawodniku. To jeden z tych, wokół których można budować drużynę - przekonuje.

Stal Gorzów zakończyła już budowę składu na sezon 2017. Do kadry seniorskiej dołączył Martin Vaculik, a oczekującym zawodnikiem będzie Tomas H. Jonasson. Z klubem pożegnali się natomiast Matej Zagar, Michael Jepsen Jensen i Adrian Cyfer, który zaczyna jazdę w roli seniora.

- Wiadome jest to, że zmiany jakich dokonaliśmy były w dużej mierze wymuszone faktem, iż Bartek Zmarzlik i Adrian Cyfer nie będą już juniorami. Pierwszy z nich jeszcze jako młodzieżowiec był liderem zespołu, więc oczywistym było to, że trzeba zrobić dla niego miejsce. Jeśli chodzi o Adriana, to idzie on do I ligi, ale nie wykluczamy, że w przyszłości, po wykonaniu odpowiedniego progresu, do nas powróci. Trudno było rozstać się z niektórymi zawodnikami, ale chcieliśmy, by nasz skład zabezpieczał nas na wypadek różnych sytuacji losowych. Stąd też zatrzymaliśmy w drużynie trzech polskich seniorów. Mamy zdolną, ale niedoświadczoną młodzież, więc wsparcia formacji juniorskiej, które do tej pory dawał Bartek, mieć przynajmniej na razie nie będziemy. Trzeba sobie z tą nową sytuacją poradzić - zaznacza trener Stanisław Chomski.

Szkoleniowiec Stali nie ukrywa, że cieszy go transfer nowego zawodnika, Martina Vaculika. Jak przyznaje, myślał o tym żużlowcu już znacznie wcześniej. Sam Słowak także komplementuje Chomskiego, mówiąc, iż rozmowa z trenerem ostatecznie przekonała go do transferu. - Cieszą mnie takie słowa ze strony Martina. W zasadzie dopiero teraz, przy okazji zmiany barw klubowych, był czas na to, bym z nim dłużej porozmawiał. Nie ukrywam, że jeszcze gdy nie pracowałem w Stali, myślałem o tym zawodniku. Wychodziłem z założenia, że to jeden z trzech żużlowców na rynku, wokół których można budować drużynę. Teraz, w Stali sytuacja wygląda nieco inaczej, bo mamy przecież wychowanka, Bartka Zmarzlika, z którym też wiążemy plan na lata. Cała kadra seniorska prezentuje się naprawdę dobrze - zaznacza Chomski.

Trener Stali podkreśla, że Martin Vaculik pod wieloma względami pasuje do jego zespołu. Koncepcja, jaką przedstawił Słowakowi od samego początku mu odpowiadała. - Martin to ambitny zawodnik. Chcielibyśmy, by był u nas jeszcze skuteczniejszy niż w Toruniu, chociaż tego sezonu, jaki spędził na Motoarenie nie może przecież zaliczyć do nieudanych. Vaculik jeździł przez długi czas w Tarnowie, a pierwszy sezon w nowym klubie jest często trudniejszy. Zaistniały takie okoliczności, że zdecydował się podjąć z nami rozmowy. Koncepcja jaką mamy przypadła mu do gustu i jest zbieżna z realizacją jego sportowych ambicji oraz planów. Mówiłem Martinowi, że dla mnie ważna jest szczerość, uczciwość i wiarygodność obu stron. Wszytko podporządkowane jest poza tym temu, by zrobić jak najlepszy wynik dla drużyny. Zarówno jemu, jak i nam takie postawienie sprawy odpowiada - kwituje trener Chomski.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: