Ekipa ze stolicy Podkarpacia w sezonie 2016 zajęła czwarte miejsce w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. W klubie wierzą, że w przyszłorocznych rozgrywkach uda się osiągnąć podobny wynik. - Może nawet pokusimy się o coś więcej - mówił niedawno prezes Andrzej Łabudzki. Okres transferowy w polskim żużlu zamyka się wraz z 14 listopada. To oznacza, że prawdopodobnie już w poniedziałek, bądź najpóźniej we wtorek rano poznamy skład Stali Rzeszów na sezon 2017. Teoretycznie, kluby mają dwa dodatkowe dni, by poinformować o nowych kontraktach centralę. Istnieje więc możliwość, że część klubów podpisze kontrakty po terminie, ale z datą wsteczną.
Na tę chwilę wiemy, że z rzeszowskim klubem niemal na pewno pożegna się Maciej Kuciapa. Wieloletni kapitan Stali Rzeszów dostał ofertę z II-ligowego KM Cross Lublin i najprawdopodobniej to właśnie tam spędzi przyszły sezon. W ślady Kuciapy ma pójść także inny wychowanek Stali - Paweł Miesiąc, który od kilku miesięcy także był łączony z rzeszowską drużyną.
Prawdopodobnie, w Rzeszowie uda się zatrzymać Dawida Lamparta i jego brata Wiktora. Pozyskaniem "pakietu Lampartów" zainteresowanych było kilka klubów, w tym ekstraligowy ROW Rybnik oraz Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Ponadto, 15-letni Wiktor znalazł się w orbicie zainteresowań Get Well Toruń. Bracia chcieli być jednak razem i temat toruński szybko upadł. W związku z tym, obaj najprawdopodobniej podpiszą aneksy finansowe z macierzystą drużyną. Klub jest także zainteresowany dalszą współpracą z Karolem Baranem. Rozmowy z tym zawodnikiem mają być sfinalizowane w poniedziałek. Nie można jednak wykluczyć, że stronom nie uda się dojść do porozumienia.
Rzeszowianie nie mają już zbyt wielkiego pora manewru, jeśli chodzi o obsadzenie pozostałych pozycji. Z tego też względu, zwiększyła się szansa na zatrzymanie Nicklasa Porsinga. Duńczyk w zakończonym sezonie spisywał się ze zmiennym szczęściem, ale włodarze Żurawi chcą dać Porsingowi kolejną szansę. Wielce prawdopodobne, że drugim stranieri Stali będzie w przyszłym sezonie Davey Watt, który w latach 2007-2008 ścigał się już w klubie ze stolicy Podkarpacia. Australijczyk wciąż nie ma podpisanego kontraktu w lidze polskiej, a na owalu Stadionu Miejskiego czuje się jak ryba w wodzie, co potwierdza jego wynik z lipcowego meczu pomiędzy Żurawiami a Lokomotivem Daugavpils. Watt zdobył wówczas dla gości 11 punktów.
Wciąż bez oficjalnego kontraktu w polskiej lidze pozostają: Rene Bach, Jozsef Tabaka, Chris Harris, Jurica Pavlic czy Tomasz Chrzanowski. Wszyscy wymienieni zawodnicy startowali w przeszłości w barwach rzeszowskiej drużyny i nie jest wykluczone, że któryś z nich ponownie przywdzieje biało-niebieskie barwy. Ważne umowy ze Stalą mają natomiast młodzieżowcy; 18-letni Mateusz Rząsa i 17-letni Patryk Wojdyło. Czasu jest jednak coraz mniej i klub z Rzeszowa musi bardzo szybko działać, by Stali udało się skompletować skład na przyszłoroczne rozgrywki.
ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...
{"id":"","title":""}