Ostatnie rozgrywki nie były dla Rye House Rockets zbyt udane, po tym jak zespół zajął dopiero dziewiąte miejsce w Premier League. Liderem druzyny, a także jednym z najskuteczniejszych zawodników w lidze był Edward Kennett. Kapitan Rakiet zdecydował o pozostaniu w klubie z miasta Hoddesdon, w którym debiutował w 2001 roku. Do tej pory spędził w Rye House siedem sezonów.
Brytyjczyk nie kryje zadowolenia ze swojej postawy w mijającym roku, a także z faktu pozostania w klubie. - Sezon 2016 był jednym z moich najlepszych sezonów, a na pewno jednym z najbardziej równych. Pokazuje to fakt, że ukończyłem rozgrywki Premier League z najwyższą średnią. Nie mogę już doczekać się startów w Rye House, po tym jak klub awansował do Premiership. Myślę, że tworzy się tu fantastyczny zespół - przyznał zawodnik.
Kolegami Kennetta w ekipie Rye House będą w nowym sezonie jego rodacy: Scott Nicholls, Chris Harris i Stuart Robson, a także Australijczyk Davey Watt. Rakiety będą dysponowały więc jednym z najbardziej doświadczonych i wyrównanych zestawów w Premiership. - Nie mamy może prawdziwego numeru jeden w drużynie, ale będzie za to wiele przyjaznej rywalizacji. Ja chcę utrzymać swoją pozycję. Bycie kapitanem to fantastyczna rzecz i tak jak już mówiłem, nie mogę się doczekać nowego sezonu - zakończył 30-latek.
ZOBACZ WIDEO Historyczna chwila w Łodzi. Wmurowali kamień węgielny (źródło: TVP SA)