Dotarliśmy do jednego z projektów Ekstraligi Żużlowej, który miałby stymulować szkolenie juniorów w drużynach PGE Ekstraliga. Zarządzająca rozgrywkami spółka chce wygospodarować blisko pół miliona złotych, by klubom stawiającym na szkolenie móc przyznać jakieś finansowe granty. Wreszcie taka Fogo Unia Leszno mogłaby powiedzieć, że to co robi, czyli systematycznie wypuszcza na rynek młodych, ciekawych zawodników, ma jakiś sens.
Skąd Ekstraliga Żużlowa chce wziąć pół miliona na nagrody? Głównie z kieszeni zawodników. Każdy z nich miałby obowiązkowo zapłacić 1 procent od każdego zdobytego punktu. Żużlowiec, który zdobędzie 200 punktów, przy maksymalnej stawce 4000 złotych za punkt, rocznie przekazywałby więc 8000 złotych na szkolenie. Działacze uważają, że to niewiele. Ich zdaniem żużlowcy powinni się poczuć współodpowiedzialni za dalszy rozwój dyscypliny, dzięki której mogą zarabiać niezłe pieniądze. Ciekawe co na to zawodnicy? Czy zgodzą się oni na dodatkowe opodatkowanie swoich zarobków? Wydaje się to wątpliwe. Dodajmy, że pomysł z procentem pozwoli zebrać połowę żądanej sumy. Nie wiadomo, skąd miałaby się wziąć reszta.
Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 rok już dostępny! Polecamy!
ZOBACZ WIDEO Witold Skrzydlewski: Myślę, że mamy skład, który pozwoli nam się utrzymać
-
Pani Czytaj całość