Ekstraliga Żużlowa dodała w tym roku do regulaminu zapis ograniczający starty zawodników w ligach zagranicznych. Zawodnicy występujący w PGE Ekstralidze muszą też dostarczyć polskiemu pracodawcy pisma z zagranicznych klubów, w których te zgadzają się, by w razie kolizji terminów żużlowiec mógł jechać bez przeszkód w Polsce. Na razie sytuacja wygląda tak, że większość zawodników nie ma tych pism. Spółka zarządzająca rozgrywkami grozi, że jeśli ich nie dostarczą to nie zostaną potwierdzeni, a ich kontrakty trafią do kosza.
W klubach PGE Ekstraligi mamy małą panikę, bo w przyszłym tygodniu Ekstraliga Żużlowa zacznie sprawdzać kto ma zaświadczenia. Z tym jest wielki problem, bo w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra jeszcze żaden żużlowiec nie dostarczył pisma z ligi zagranicznej. To samo jest w Get Well Toruń. Stal Gorzów dostała do tej pory tylko jedno pismo. W kilku klubach w ogóle nie wiedzą, jak wygląda sytuacja, a w MRGARDEN GKM Grudziądz słyszymy, że problem jest tylko z Krystianem Pieszczkiem, któremu Szwedzi nie chcą wystawić zaświadczenia. Żużlowiec miał jednak poinformować działaczy, że w razie czego zrezygnuje z Elitserien i kłopotu nie będzie.
Na razie mamy przeciąganie liny, bo Ekstraliga Żużlowa upiera się, że zaświadczenie być musi i nikt w tej sprawie nie ustąpi, a szwedzka federacja też nie chce ustąpić i skarży się do FIM. - Ideałem byłoby, gdyby każdy zawodnik miał jeden klub - mówi nam właściciel Get Well Przemysław Termiński. - W żużlu nie da się jednak tego zrobić. W sprawie tej konkretnej regulacji nie mam zdania, choć przyznam, że wolałbym płacić tyle co Szwedzi i mieć problem czy zawodnik przyjedzie do mnie na mecz w razie kolizji terminów - kwituje Termiński.
ZOBACZ WIDEO Wybrzeże Gdańsk ogłosiło skład. Weteran, gwiazda i młody talent (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Nie stać ich na tworzenie sobie wrogów w FIM-ie i innych federacjach.
Są zbyt słabi i łasi na przywileje i poklepywanie po ramieniu.Żaden klub przy obecnym regulaminie nie jest w stanie zrezygnować choćby z jednego "zagraniczniaka". Dlatego za rok trzeba zmniejszyć zapotrzebowanie na nich a przyniosą oświadczenia w zębach. Czytaj całość