Marcin Grygier, rzecznik prasowy Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra wytłumaczył na antenie Radia Zachód, skąd licencja warunkowa dla klubu. Okazuje się, że chodzi o spór finansowy z Andreasem Jonssonem. Sprawa dotyczy sezonu 2015. Po zakończeniu rozgrywek zielonogórzanie dokonali potrąceń regulaminowych i dotknęły one Szweda. - Wówczas nie protestował, nie złożył oświadczenia o tym, że zalegamy mu jakieś pieniądze. Zrobił to teraz - tłumaczy Grygier.
Spór Jonssona z klubem ma rozstrzygnąć do końca lutego Trybunał PZM. - Kibice nie muszą się martwić - stwierdza Grygier. - Jeśli PZM uzna, że zawodnikowi należą się sporne pieniądze to błyskawicznie je zapłacimy i dostaniemy normalną licencję na sezon 2017 - dodaje.
W przypadku Jonssona można mówić o powtórce z Jarosława Hampela. Wszyscy pamiętamy, że rok temu Falubaz miał podobny spór z tym zawodnikiem. Wtedy jednak wszystko rozeszło się po kościach, bo strony doszło do porozumienia. W tamtym przypadku chodziło o potrącenia związane z absencją spowodowaną kontuzją w półfinale Drużynowego Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO Skład Stali Gorzów na sezon 2017!