Stawiają na szkolenie. Ostrowska szkółka żużlowa działa coraz prężniej

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Koła od motocykla żużlowego
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Koła od motocykla żużlowego

Niewiele klubów żużlowych w Polsce może pochwalić się prężnie działającą szkółką żużlową. Inaczej sytuacja wygląda w Ostrowie, gdzie, na ten moment, trenuje ośmiu adeptów.

Towarzystwo Żużlowe Ostrovia od początku swojej działalności zapowiadała, że zamierza postawić na szkolenie młodzieży. Cel ten udało się zrealizować, choć początki nie były łatwe.

- Kiedy rozpoczynaliśmy działalność w szkółce był jeden motocykl, cały połamany. Teraz jest sześć kompletnych motocykli, na jednakowych częściach. Wszystko jest profesjonalnie, nad czym czuwają Mariusz Staszewski i Jarosław Krawczyk - powiedział prezes TŻ Ostrovia, Radosław Strzelczyk. - Mamy motocykle o pojemności 125cc, 250cc i 500cc. W planach mamy zakup kolejnych motocykli o niższych pojemnościach. W tym roku dokupimy jeszcze dwie "pięćsetki" do szkółki.

To najlepszy prezent na święta dla kibica żużlowego! Polecamy!

Włodarze ostrowskiego klubu zadbali także, aby adepci uczyli się nie tylko jazdy na motocyklu, ale także jego budowy. - Wiadomo, zaczynają od podstawowych rzeczy, nikt nie będzie ingerował w silnik, ale muszą wiedzieć, jak wymienić koło, zębatkę, wyregulować zapłon. To są rzeczy, które żużlowiec powinien wiedzieć. Ci chłopacy, którzy są w szkółce, chłoną wiedzę, są ciekawi, nie jest to dla nich monotonne - powiedział Strzelczyk.

W przyszłym roku jeden z adeptów, Krzysztof Oleksy, podejdzie do egzaminu na licencję "Ż" i będzie miał szansę zostać drugim, obok Dawida Kosteckiego wychowankiem ostrowskiego klubu. Obecnie wszyscy przygotowują się do sezonu pod okiem trenera, Mariusza Staszewskiego. - Zima to nie jest okres martwy. Chłopacy trenują na sali gimnastycznej, gramy też w piłkę dla rekreacji, dodatkowo jest fitness, siłownia. To wszystko odbywa się trzy razy w tygodniu. Będziemy chcieli, żeby szkółkowicze, zwłaszcza w ferie i wakacje, spędzali ze sobą jak najwięcej czasu. Oni z chęcią przychodzą, czują, że mają wsparcie od nas i mają wszystko, co powinni mieć.

Ostrowianie poważnie myślą o szkoleniu młodzieży i stawiają sobie w związku z tym ambitne cele. - Marzy nam się, żeby tych adeptów było trzydziestu, czterdziestu, tak więc zapraszamy wszystkich, którzy są w wieku od dziesięciu do czternastu lat. Nieważne od tego czy będzie liga, czy nie, szkółka będzie działała. A dzięki temu, że w przyszłym sezonie startujemy w lidze, będą mieli od kogo się uczyć, od kogo podpatrywać. Szkółka może tylko na tym zyskać - zakończył prezes TŻ Ostrovia.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki: Nic nam nie mówili o Pedersenie, ale nie ma sprawy

Źródło artykułu: