Kamil Janura nie miał okazji do startu w zawodach ice racingowych. Jeszcze przed finałem IME zawodnik ma zadebiutować na lodowych torach. - Bardzo pomaga mi Paweł Ruszkiewicz, mamy w planach zawody w Czechach i Niemczech. Największą przeszkodą dla ice racingu w Europie jest brak zimy - powiedział Janura.
Jak poinformował Paweł Ruszkiewicz w sezonie 2016/17 nie będą startować Mirosław i Patryk Daniszewscy. Pod ich nieobecność o sile polskiego ice racingu ma stanowić właśnie Kamil Janura, a także Kamil Pulczyński, który zamierza spróbować swoich sił w tej odmianie żużla.
Nominacja do startu w Indywidualnych Mistrzostwach Europy jest dla debiutanta sporym wyróżnieniem. - Jestem bardzo szczęśliwy, że będę mógł reprezentować nasz kraj i pojechać z orzełkiem na piersi. To spełnienie moich marzeń.
W chwili obecnej nie wiadomo kiedy i gdzie rozegrany zostanie finał IME. Prawdopodobnie turniej odbędzie się w Rosji, choć mówi się również o szansach na organizację tych zawodów w Sanoku. - Byłoby wspaniale, gdyby IME mogły odbyć się w Polsce. Mam nadzieję, że tak się stanie, ale niestety nie jest to zależne ode mnie. Trzymam kciuki, aby się udało - skomentował Janura.
ZOBACZ WIDEO Pojedziemy na biało-czerwono tylko w polskich rundach
28-latek na co dzień jest mechanikiem Chrisa Holdera. Jak sam przyznaje, łączenie pracy z przygotowaniami do sezonu nie jest dla niego problemem. - Teraz mamy martwy okres w żużlu i dlatego mogę poświęcić swój czas dla lodowej odmiany tego sportu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebym to robił, a mój szef mnie wspiera, za co chciałbym mu serdecznie podziękować. Kibiców ice speedwaya proszę natomiast o trzymanie kciuków za to, żeby wszystko, co zaplanowaliśmy się udało - zakończył zawodnik.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
Ciekaw jestem, które miejsce w ME na przykład w wyścigach prze Czytaj całość