Od sezonu 2017 w polskiej PGE Ekstralidze obowiązywać będzie limit jazdy w trzech ligach. Nowe przepisy były problemem dla Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk już na początku jesieni podpisał kontrakty w trzech rozgrywkach - Danii (Esbjerg Vikings), Szwecji (Piraterna Motala) i Polsce (Stal Gorzów).
Iversen chciał nadal jeździć w brytyjskiej Premiership, gdzie w ostatnich latach zdobywał punkty dla King's Lynn Stars i był niekwestionowanym liderem tego zespołu. Razem z działaczami z Wysp Brytyjskich duński żużlowiec próbował znaleźć sposób na obejście regulaminu obowiązującego w polskiej lidze.
- Oczywiście, to smutne, że nie mogliśmy skorzystać z usług Nielsa. Przepisy w Polsce są takie, że nie mógł się ścigać w Wielkiej Brytanii, jeśli ma już kontrakty w Polsce i Szwecji. On chciał nadal startować w King's Lynn. Sytuacja może się jeszcze zmienić z przepisami w Polsce, jednak na ten moment musieliśmy zrobić krok do przodu i zakontraktować Chrisa Holdera - powiedział na piątkowej prezentacji drużyny Rob Lyon, promotor klubu z King's Lynn.
Duńczyk za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnał się z kibicami z Norfolk Arena. - Wspaniale byłoby wrócić do King's Lynn w sezonie 2017. Sytuacja zmusiła mnie jednak do ograniczenia startów w ligach do trzech rozgrywek. To postawiło mnie w trudnej pozycji i byłem zmuszony zrezygnować z jazdy w klubie. Przeżyliśmy wiele wspólnych chwil i mam nadzieję, że wrócę do King's Lynn w przyszłości - stwierdził Iversen na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce