- Awans do Grand Prix chcę wywalczyć sobie na torze. Chciałbym dostać się w takim odpowiednim momencie, aby powalczyć i pokazać, że stać mnie na to aby ścigać się z najlepszymi - powiedział Kołodziej.
Zawodnik od dwóch miesięcy ćwiczy już z pełnym obciążeniem i nie odczuwa skutków niedawnego zabiegu wyciągnięcia blach z ręki. Poruszona została kwestia startów za granicą. Jak przyznał Kołodziej, zastanawia się jeszcze nad startami w Niemczech, ale trudno na razie cokolwiek dokładniej powiedzieć (w Szwecji będzie jeździł w Rospiggarnie Hallstavik). Dodatkowo usłyszeliśmy, że przed zbliżającym się sezonem, silniki przygotowywali mu trzej tunerzy z Polski oraz Flemming Gravesen.