Szkoleniowiec Fogo Unii w niejednym wywiadzie podkreślał już, że jego priorytetem jest praca nad torem. - Marzymy o tym, by sprzyjał on gospodarzom. Przyjdzie luty, marzec i wtedy będziemy myśleli, co z tym torem zrobić. Na pewno dosypiemy tam nowej nawierzchni - zaznaczył w rozmowie z naszym portalem Piotr Baron.
Przesądzone jest to, że w klubie pojawią się nowi pracownicy. Jedna z ważniejszych funkcji do obsadzenia to toromistrz. Fogo Unia nie zdradza jednak, kto zajmie się przygotowywaniem nawierzchni. - Na razie osoby do roli toromistrza poszukujemy. Gdy wszystko będzie jasne, to o tym poinformujemy. Nie robimy z tego powodu żadnego wydarzenia - zaznaczył prezes klubu, Piotr Rusiecki.
Spekuluje się, że pracę w Lesznie dostać może dotychczasowy toromistrz Betard Sparty Wrocław, Jan Choroś, który pracował z powodzeniem u boku Piotra Barona. W klubie - przynajmniej na razie - tego nie potwierdzają. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - odparł Rusiecki, zaznaczając przy tym, że kluczowe zdanie przy doborze ludzi będzie miał nie kto inny, jak menedżer Baron.
Zatrudnienie Jana Chorosia, który nie będzie już zajmował się torem Sparty, mogłoby być dobrym ruchem leszczyńskiego klubu. W 2014 roku obchodził on 25-lecie pracy w roli toromistrza, a jego doświadczenie byłoby pomocne w pracach nad nawierzchnią w Lesznie.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Przygoński: Rajd Dakar przydałby się każdemu mężczyźnie