- Pogoda pokrzyżowała nam plany i prawdopodobnie nie uda nam się przed wyjazdem na Węgry potrenować w Rzeszowie. Mam nadzieję, że w Miszkolcu aura będzie nam sprzyjać i uda nam się trochę pojeździć - powiedział Dariusz Śledź dla Super Nowości.
W niedzielę rzeszowianie rozegrają sparing z drugoligowym Speedway Miszkolc. Na Węgrzech trenować będą wszyscy krajowi zawodnicy Marmy-Hadykówki oraz Mikael Max, który przyjedzie wspólnie z bratem Peterem Karlssonem.