Na rynku sponsorskim wciąż trwa walka o powierzchnie reklamowe u zawodników. Dużą stratę poniósł Nice, który nie ma już Jasona Doyle'a. W sezonie 2016 Nice zapłacił za czapeczkę Australijczyka około 30 tysięcy złotych. To był świetny interes, bo przecież Jason błyszczał w Grand Prix, stawał na podium, słowem było o nim głośno. Firma zrobiła sobie znakomitą reklamę za niewielkie pieniądze. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. W tym roku Doyle będzie w stajni Boll'a.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!
Boll już nie ma Patryka Dudka. Młody Polak dopina szczegóły umowy ze znanym na rynku żużlowym producentem. Z zielonymi barwami mają się też rozstać Niels Kristian Iversen oraz Martin Vaculik. Jedną z nowych twarzy już jest Doyle. Teraz Boll walczy z Nice’m o Grigorija Łagutę. Jeśli użyje równie przekonujących argumentów finansowych co w przypadku Doyle'a (Boll miał przebić Nice’a o 100 procent), to producentowi automatyki do bram garażowych pozostanie Artiom Łaguta, drugi z braci. Nice wyraża też chęć związania się z jednym z młodych, polskich zawodników. Miałby on zresztą, podobnie jak Artiom, reprezentować sponsora w Speedway Best Pairs.
[/b]
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: jak dodać sobie energii w ciężkich warunkach? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}