17 
Do tej zmiany musiało dojść, bo dotychczasowy toromistrz Jan Choroś poszedł z trenerem Piotrem Baronem do Fogo Unii Leszno. We wrocławskim klubią mówią, że dobrze się stało, bo i tak nie wyobrażali sobie dalszej współpracy z Chorosiem. Jego filozofia przygotowania toru kompletnie nie odpowiada tej, którą chce zastosować Betard Sparta Wrocław w sezonie 2017. Poza tym Choroś podpadł swoim zachowaniem na meczu o trzecie miejsce z Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra.
Wspomniane spotkanie o brąz, zdaniem klubowych władz, pokazało, że toromistrz kompletnie nie słucha zawodników. Kierownik drużyny Krzysztof Gałandziuk, wtedy występujący także w randze trenera, a także Sławomir Drabik, tata Maksyma Drabika, próbowali przekazać Chorosiowi swoje wskazówki odnośnie przygotowania nawierzchni, ale ten miał ich ignorować. Już wtedy było jasne, że dojdzie do zmiany.
Ciekawostką jest fakt, że Henrykowi Piekarskiemu zdarzyło się już przygotowywać nawierzchnię i był za to mocno chwalony. To był jednak epizod, bo monopol miał wówczas Choroś. Konkurencja nie była mu potrzebna. Jednak teraz Piekarski będzie się mógł wykazać. Już raz to zrobił, jako zawodnik. Starsi kibice Betardu Sparty doskonale go pamiętają. W latach 80-tych był jednym z liderów zespołu. Pod koniec bardzo długiej przygody z wrocławskim klubem zdobył dwa złote medale. Był wówczas dżokerem w talii trenera Ryszarda Nieścieruka. Poza tym jeździł w GKM-ie Grudziądz i Cemwapie Opole.
[/b]
ZOBACZ WIDEO "Kolory są ważne". Pilot Przygońskiego zdradza tajniki planowania trasy (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Czy zmiana toromistrza sprawi, że mecze Sparty będą atrakcyjniejsze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
