ROW Rybnik słabszy niż w sezonie 2016, ale może zrealizować marzenie prezesa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna kontra Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna kontra Dominik Kubera
zdjęcie autora artykułu

Jan Nowak, były żużlowiec i trener ROW-u Rybnik, uważa że w porównaniu do poprzedniego sezonu zespół się osłabił. - Ma jednak wielką szansę na realizację marzenia prezesa Mrozka, czyli zajęcie piątego miejsca - uważa Nowak.

W tym artykule dowiesz się o:

Jan Nowak mówi, że potencjał ROW Rybnik nie robi na nim wielkiego wrażenia. Widzi jednak zespół na piątym miejscu na finiszu sezonu 2017, a to by oznaczało, że drużyna zrealizuje plan założony przez prezesa Krzysztofa Mrozka, który w tym roku chce być "oczko" wyżej niż w poprzednim.

- Get Well Toruń, Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, Stal Gorzów i Fogo Unia Leszno są poza zasięgiem ROW-u, ale pozostałych rybniczanie powinni zdystansować - twierdzi Nowak, były żużlowiec i trener rybnickiego zespołu. - Ktoś powie, że Betard Sparta Wrocław ma mocniejszy zespół, ale jakoś nie jestem o tym przekonany. Duży znak zapytania należy postawić przy Macieju Janowskim. U niego wszystko rozegra się w głowie, a to zawsze jest ciężki pojedynek dla zawodnika - stwierdza Nowak.

Warto jednak wyjaśnić, dlaczego Nowak uważa, że ROW jest słabszy niż przed rokiem. - Widzę kilka minusów - przyznaje. - Pierwszy to zamiana Runego Holty na Tobiasza Musielaka. Ten pierwszy świetnie czuł się na twardym torze i był pewniakiem. Tobiasz nigdy wielkiego poziomu nie osiągnął, choć już od kilku lat próbuje się wybić. Ma pojedyncze wystrzały, jak mu sprzęt i forma spasują. W Rybniku będzie mu trudniej niż w Lesznie. Tor jest inny, będzie musiał wykazać wiele samozaparcia, żeby się dopasować. Stadionu nie będzie miał pod nosem, więc będzie musiał często podróżować, żeby zgrać wszystkie elementy - ocenia nasz ekspert.

Kolejny minus to Damian Baliński. - Może nie minus, ale to na pewno zawodnik odchodzący, który lepszy już nie będzie. Przytrafi mu się pewnie kilka dobrych spotkań, ale to nie będzie pewny punkt programu. Pozostałe seniorskie ogniwa będą mocne. Zamiana Jonssona na Lindgrena też była świetnym ruchem, bo ten drugi się podniósł. Takie wnioski nasuwają się same, jak się popatrzy na jego wyniki w sezonie 2016 - kwituje Nowak.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Źródło artykułu:
Czy ROW Rybnik zajmie 5. miejsce na finiszu rozgrywek PGE Ekstraligi w sezonie 2017?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
rejon
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
tapowo polskie podejscie 99%kraj płynący pesymistami ,a ja Wam mówię ,żę 5 miejsce jest w zasięgu.Jeśli będą omijać Nas kontuzję to chłopaki sobie poradzą .PozdROWienia  
MAX ROW
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech sie martwi wielki prezes jaki zrobil sklad takim sobie pojedzie tylko nie radze jak tym skladem bedzie spadek to kibice mu tego nie wybacza na koniec sezonu  
avatar
sympatyk żu-żla
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby te piąte miejsce było ale w to wątpię, super będzie jak było by 6 lokata  
avatar
Wilk
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Każdy ma prawo do własnej opinii, ale czasem lepiej nie wygłaszać jej na głos żeby się nie ośmieszać... Jak przez co najmniej 2 kluby nie przejdzie plaga kontuzji, to Rybnik z piątym miejscem Czytaj całość
Bartolololo
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę jakoś o tym że to Szumina będzie więcej jeździł niż Baly, chociaż kto wie. Co do samego ROW-u to nie patrzę na to czy to będzie 7 czy 5 miejsce... byle by się utrzymali