Eksperyment z kaskiem nie miał sensu. Trzeba zobaczyć wideo

Prokuratura Rejonowa w Rybniku próbując wyjaśnić przyczynę tragicznej śmierci Krystiana Rempały zrobiła eksperyment z kaskiem. Wcześniej poprosiła producenta kasku o ekspertyzę. - To nie miało sensu - mówi nam Sławomir Kryjom.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek

Eksperyment polegał na sprawdzeniu, czy można zdjąć z głowy zapięty kask. Nie odtwarzano jednak przebiegu samego wypadku. - Logicznie rzecz ujmując, należy zadać sobie pytanie, czy to badanie miało jakikolwiek sens - pyta Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer. - Jaki to ma być dowód w sprawie, skoro nie odtworzono wypadku. Tylko takie sprawdzenie byłoby wiarygodne. Wiadomo jednak, że przeprowadzenie takiego procesu jest niemożliwe. Kaskaderów trzeba by zatrudnić.

Kryjom dowodzi, że ekspertyza producenta kasku, firmy Arai, też nie ma większego znaczenia. - Na pewno producent nie wyda opinii, która będzie godziła w jego interes, więc mamy kolejne działanie pozbawione sensu - stwierdza nasz ekspert. - Szczerze powiedziawszy to wystarczy obejrzeć materiał wideo, względnie jakieś zdjęcia. Tylko na tej podstawie będziemy mogli stwierdzić, czy żużlowiec miał zapięty kask. W innym razie nadal będziemy mieli słowo przeciwko słowu, bo ani przeprowadzony eksperyment, ani ekspertyza nie dają nam twardych dowodów.

W jaki sposób na materiale wideo, bądź zdjęciach można zobaczyć, czy kask był zapięty? - Ja mogę powiedzieć tylko, że jeśli paski wiszą z dwóch stron, to na pewno nie był - kwituje Kryjom, ale dopytaliśmy jednego z zawodników, który używa kasków Arai, na co prokuratura powinna zwrócić uwagę oglądając wideo. - Jeśli z lewej strony wisi krótki pasek, a z prawej długi, to znaczy, że kask nie jest zapięty. Jeśli pasek przeciągnie się pod brodą do lewej strony, do zapięcia, i nadmiar będzie wisiał z lewej lub w środku, a z prawej nie będzie nic, to będzie to znaczyło, że kask jest zapięty - tłumaczy zawodnik prosząc, z racji na to, że sprawa jest delikatna, o zachowanie anonimowości.

Prokuratura Rejonowa w Rybniku jest w posiadaniu zapisu ciągłego z meczu ROW Rybnik - Unia Tarnów, w którym doszło do tragicznego w skutkach wypadku Krystiana Rempały. Wystarczy, że śledczy obejrzą to wideo. Będzie z tego większy pożytek niż z robienia pozbawionych sensu eksperymentów, czy robienia ekspertyz, które niczego nie wnoszą i łatwo mogą być podważone.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->


[b]ZOBACZ WIDEO Dakar: quady polską specjalnością?
(źródło: TVP SA)
[/b]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy podobają ci się działania Prokuratury Rejonowej w Rybniku w sprawie Krystiana Rempały?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×