Dobrucki nie chciał Chorosia. Będzie coś więcej niż jazda przy krawężniku

WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Szymon Woźniak (z lewej)
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Szymon Woźniak (z lewej)

Rafał Dobrucki przyznaje, że sam zabiegał o to, by Betard Sparta zatrudniła nowego toromistrza. Klub rozstał się z Janem Chorosiem, a w jego miejsce wziął Henryka Piekarskiego.

O tym, że zmienił się toromistrz Betardu Sparty Wrocław pisaliśmy już wcześniej. Pełniący te obowiązki Jan Choroś przeniósł się za dotychczasowym menedżerem Piotrem Baronem, do Leszna. Rafał Dobrucki zaznacza jednak, że od początku zakładał, że otoczy się we wrocławskim klubie swoimi, nowymi ludźmi. Dotyczyło to także roli toromistrza.

- Gdy przychodziłem do Sparty, wiedziałem, że będę zabiegać o osobę, która będzie mi odpowiadać. Głównie zależało mi na tym, by był to ktoś, kto jeździł wcześniej na żużlu i zna ten sport od podszewki. Ta sprawa była dla mnie kluczowa. Chciałem przy tym, by nowy toromistrz miał już pewne doświadczenie, jeśli chodzi o przygotowywanie nawierzchni - wyjaśnia Dobrucki.

Szybko okazało się, że najlepszym kandydatem na to stanowisko jest Henryk Piekarski, który w latach 80-tych był jednym z liderów wrocławskiego zespołu. - Myślę, że podjęliśmy najlepszą możliwą decyzję. To toromistrz, który spełnia wszystkie postawione przeze mnie kryteria i cieszę się, że będziemy w klubie współpracować - zaznacza Dobrucki.

Menedżer Betardu Sparty zakłada, że nowy toromistrz będzie rozumiał jego koncepcję przygotowania toru. Do Wrocławia ma wrócić widowiskowe ściganie, jakiego w ostatnich latach tam nie oglądano. Sparta, gdy prawą ręką Piotra Barona był Jan Choroś, przygotowywała nawierzchnię, na której było niewiele ścieżek, a zawodnicy jeździli głównie przy krawężniku. - Myślę, że zadbamy o to, by od sezonu 2017 mecze we Wrocławiu były dobrym widowiskiem. Sposób przygotowywania nawierzchni powinien być inny niż do tej pory - zapowiada menedżer Dobrucki.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO "Im jest trudniej, tym lepiej". Jakub Przygoński już po Dakarze

Komentarze (16)
avatar
Kobyłka
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co Piekarski z Dobruckim mogą zmienić ?. Otóż nawierzchnię wrocławskiego toru można porównać do toru w Poznaniu i Kobyłce. Łączy je wspólny mianownik, brakuje pochylenia. Więc kiedy przygotuj Czytaj całość
avatar
Mirosław Kolarczyk
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja będąc prezesem wolałbym żeby drużyna zajęła czwarte miejsce ale na trybunach był komplet widzów niż drugie i pustki, albo pierwsze i przez rok wysłuchiwać że tor był spreparowany i problemy Czytaj całość
apollo3300
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ciekawe czy trener Dobrudzki zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaką poniesie za ewentualną klapę z jego pomysłami na otaczanie się "swoimi" ludźmi ? 
Łukasz_PSŻ_Falubaz
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za "czasów" trenera Dobruckiego tor zielonogórski nie był wprawdzie "fortecą", ale umożliwiał walkę do samego końca [np. kiedy Łoktajew wyprzedzał Kasprzaka w 2012 r.]. Mam nadzieję, że p. Henr Czytaj całość
avatar
spajderdog
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
no i gitarka a Finał Stal Gorzów - Wrocław juz pewny