- Wczoraj robiliśmy pierwsze okrążenia w Rawiczu, aby się rozjeździć – mówi Tomasz Schmidt. - Na razie nasz tor jest nieco trudniejszy niż rawicki. Potrzeba nam jak najwięcej jazdy.
- Zdrowie jest najważniejsze – mówił Marcin Sekula. - Były to dla mnie już trzecie jazdy. Doskwiera mi jeszcze obojczyk, w przyszłym tygodniu mam zaplanowaną wizytę u lekarza. Czeka mnie prześwietlenie i zobaczymy jak się goi – dodał opolski wychowanek.
Jeźdźcy Kolejarza zapoznawali się z torem i docierali sprzęt, więc o poważnej jeździe nie było mowy. Ich poczynania bacznie obserwowała garstka kibiców, członkowie zarządu i trener.
- Dobrze, że mamy okazję do jazdy, ale tory na razie nas nie rozpieszczają – komentował Adam Czechowicz. - Na razie mam dwa motocykle. Czekam na odbiór trzeciego, który ucierpiał na treningu w Zielonej Górze. Myślę, że do startu ligi będę dysponował trzema maszynami.