4 
Leicester Lions należało do najsłabszych ekip w minionym sezonie Elite League. Kiepska jazda Lwów sprawiła, że ostatecznie drużyna zakończyła rozgrywki na ostatnim miejscu w tabeli. Dobre wyniki w barwach Leicester uzyskiwał jednak Szymon Woźniak.
W ostatnich tygodniach w klubie z Leicester doszło do sporych zmian. Nowym promotorem Lwów został Damien Bates, dzięki czemu drużyna nadal będzie rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej. W drużynie zbudowanej na sezon 2017 zabrakło jednak miejsca dla Woźniaka.
- Cieszę się, że macie nowych działaczy i drużynę. Z pewnością to był trudny i stresujący okres dla wszystkich, bo sporo spekulowało się na temat przyszłości klubu. Ostatecznie żużel na Beaumont Park przetrwał i życzę wam wielu emocjonujących pojedynków - napisał Woźniak w liście pożegnalnym.
W nowym sezonie Woźniak, ze względu na brak klubu w lidze brytyjskiej, będzie mógł się skupić na jeździe w polskiej PGE Ekstralidze, gdzie reprezentuje Betard Spartę Wrocław. - Wielka szkoda, ale musimy sobie powiedzieć z Leicester "do widzenia". Klub nadal nie uregulował wszystkich rachunków za miniony sezon, a to był jeden z moich warunków w kontekście porozumienia na sezon 2017. To jest najgorsza część w mojej historii startów w Leicester. Spędziłem w tym klubie dwa wspaniałe sezony i zachowam z tego okresu wspaniałe wspomnienia. Leicester zawsze pozostanie moim miejscem, jeśli chodzi o ligę brytyjską - dodał Polak.
W nowym sezonie w zespole Leicester znalazło się miejsce dla innego z polskich żużlowców - Kacpra Gomólskiego.
ZOBACZ WIDEO Juventus Turyn wygrał. Miażdżąca przewagę potwierdził po godzinie [ELEVEN SPORTS]
Czy brak startów w Premiership negatywnie wpłynie na formę Szymona Woźniaka? 
