To kibice wybiorą składy drużyn na finał MPPK 2017

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stal Gorzów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Stal Gorzów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra

Informowaliśmy już, że planowany na 27 sierpnia finał Mistrzostw Polski Par Klubowych będzie miał nową formułę. Firma KF Sport, która kupuje prawa do organizacji imprezy, chce startu zagranicznych gwiazd. Ostatnie słowo ma należeć do kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

8 kwietnia, w zaległym, ubiegłorocznym finale MPPK w Rawiczu wszystko będzie po staremu. Natomiast planowany na 27 sierpnia finał MPPK 2017 to będzie impreza, jakiej jeszcze nie było. KF Sport, organizator mistrzowskiego turnieju, chce jednego zagranicznego zawodnika w składzie każdej drużyny.

W MPPK 2017 pojedzie pięć najlepszych zespołów PGE Ekstraligi poprzedniego sezonu oraz mistrz Nice PLŻ (Lokomotiv Daugavpils) i gospodarz turnieju. W tej chwili trwają poszukiwania lokalizacji, dogrywane są też sprawy związane z obsadą. KF Sport chce zagranicznych gwiazd, ale z drugiej strony uważa, że głos należy oddać kibicom. Niech oni wybiorą zawodników, którzy pojadą w finale. W przypadku Stali Gorzów, Fogo Unii Leszno czy Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra pchanie obcokrajowców na siłę nie ma sensu. Każda z wymienionych drużyn może spokojnie wystawić mocną polską dwójkę.

Oczywiście głos kibiców to jedno, bo w przypadku MPPK będzie od teraz tak, że organizator musi się dogadać z zawodnikiem odnośnie jego warunków finansowych. Może się okazać, że fani wybiorą konkretny duet, ale KF Sport nie zdoła osiągnąć porozumienia z którymś z żużlowców wskazanych przez kibiców. Póki co firma zapewnia, że ma nadzieję, iż uda się zebrać wystarczającą pulę pieniędzy (w planach jest budżet na poziomie 200 tysięcy złotych) i nie będzie żadnych kłopotów z podpisaniem umów z gwiazdami wybranymi przez sympatyków.

Jeśli chodzi o start zagranicznych zawodników w imprezie, to nie jest to nowy pomysł. W 2006 roku, w finale MPPK w Bydgoszcz, w barwach Polonii wystąpił Andreas Jonsson.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

Źródło artykułu: