O poważnych kłopotach Coventry Bees wiadomo było już od kilku miesięcy. Jeden z najbardziej utytułowanych i cenionych klubów brytyjskich stracił dach nad głową i pierwsze spotkania nowego sezonu miał rozgrywać w Leicester. Nie było jednak wiadomo czy Pszczoły w ogóle powrócą na domowy obiekt. BSPA nie mając zapewnienia, kiedy zespół zdołałby powrócić na Brandon Stadium, zadecydowało o cofnięciu licencji na starty w rozgrywkach SGB Pemiership w obecnym roku.
Na dodatek poważne problemy organizacyjne Coventry spotęgowała na początku lutego utrata tytularnego sponsora - Buildbase, który wspierał żużel w tym mieście od 2004 roku. Stowarzyszenie dało przy tym do zrozumienia, że brak płynności finansowej w połączeniu z brakiem gwarancji powrotu na własny stadion, nie pozwalają na dopuszczenie drużyny do startu w lidze.
BSPA wyraziło ubolewanie z powodu podjęcia takiej decyzji, argumentując to dbaniem o jak najlepszy interes sportu. Stowarzyszenie życzy jednocześnie władzom klubu i kibicom szybkiego powrotu na tory w przyszłym roku.
Coventry Bees to jeden z najstarszych klubów żużlowych na świecie, założony w 1928 roku. W swojej historii zdobył osiem tytułów mistrzowskich. W ubiegłym sezonie Pszczoły zajęły w Elite League siódme miejsce. W kadrze zespołu na tegoroczną kampanię widniały nazwiska m.in. takich zawodników jak: Kenneth Bjerre, Daniel King, Lasse Bjerre czy Jason Garrity. Po wycofaniu Coventry w rozgrywkach Premiership w zbliżającym się sezonie wystąpi ostatecznie osiem zespołów.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Belle Vue z problemami,ale teraz ma szanse zlowic jakiegoś, Czytaj całość