Filip Sitera: Sparingi z lepszymi od siebie, to bardzo dobry pomysł

 / Na zdjęciu: Filip Sitera
/ Na zdjęciu: Filip Sitera

Żużlowcy Startu Gniezno jako jedni z nielicznych mieli już okazję sprawdzić się w treningu punktowanym z innym rywalem. W weekend ścigali się w Toruniu z Unibaksem. W barwach beniaminka I ligi zadebiutował Czech Filip Sitera. - Trening oceniam bardzo pozytywnie, gdyż mogliśmy sprawdzić się na tle aktualnych Mistrzów Polski.

W Toruniu Filip Sitera, który przed tym sezonem przeniósł się z Wrocławia do Gniezna, wystąpił w 4 biegach, w których zdobył 6 punktów. Jego wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie proste błędy, wynikające ze zbyt małej ilości startów.

- To był dopiero mój drugi poważny trening w tym roku, więc jestem z siebie umiarkowanie zadowolony. Popełniłem sporo błędów, które wynikały właśnie z małej ilości startów. Wiem, że stać mnie na dużo więcej, o czym zamierzam przekonać wszystkich podczas najbliższych sparingów i w meczach ligowych - zapewnia czeski młodzieżowiec.

Sitera uważa, że treningi z mocnymi rywalami są bardziej dużo bardziej pożyteczne, niż sprawdzian z zespołem teoretycznie niżej notowanym: - Zespół z Torunia to aktualni Mistrzowie Polski, więc cieszę się, że mogliśmy się z nimi ścigać. Nikomu nie trzeba przedstawiać takich nazwisk jak Sullivan czy Jaguś. Można się od nich dużo nauczyć, więc tym bardziej szkoda, że nie doszedł do skutku rewanż w Gnieźnie.

Do inauguracyjnego spotkania ligowego Startu z RKM ROW Rybnik zostały już niespełna dwa tygodnie. Zdaniem 21-letniego zawodnika czas ten należy wykorzystać maksymalnie efektywnie. - Ciągle brakuje nam jazdy, a pogoda torpeduje nasze przygotowania. Aby być jak najlepiej przygotowanym do spotkania z zespołem z Rybnika musimy odbyć jeszcze kilka treningów i być może sparingów. Wtedy powinniśmy być w pełni formy.

- Jestem bardzo zadowolony z dotychczasowego mojego pobytu w Gnieźnie. Uważam, że zmiana otoczenia to była dobra decyzja i z niecierpliwością oczekuję pierwszych spotkań ligowych. Mamy bardzo wyrównany zespół, który może być sprawcą wielu pozytywnych niespodzianek. Ze swojej strony będę się starał, by zdobywać jak najwięcej punktów. Nic mi nie dolega, i do sezonu jestem nastawiony bardzo pozytywnie! - kończy Filip Sitera.

Źródło artykułu: