W Lublinie powraca temat przebudowy toru. "Obecny nie sprzyja walce"

Michał Mielnik 10 Lipca 2017, 15:26

WP SportoweFakty / Marcin Mrozik / W Lublinie liczą na to, że w kolejnym sezonie znowu będą powody do świętowania

• Motor - KSM: pewne zwycięstwo gospodarzy. W KSM-ie mocny tylko David Bellego (relacja)

Razem z nowym sezonem działacze lubelskiego klubu poruszyli temat przebudowy toru przy al. Zygmuntowskich 5. Obecny jest bardzo długi i nie sprzyja walce podczas zawodów. - Zależy nam na skróceniu toru i zmianie jego geometrii, podniesieniu pochylenia łuków. Obecny tor nie sprzyja walce. Jest długi, wąski, o trochę kanciastych łukach i często żużlowcy jak wystartują, tak dojeżdżają do mety - mówi Jakub Kępa, dyrektor sportowy Speed Car Motoru Lublin w rozmowie z Kurierem Lubelskim. Obecnie tor wynosi 389 metrów i jest jednym z najdłuższych w naszym kraju. Po przebudowie ma wynosić ok. 330 metrów.

Przebudowa toru zaczęłaby się od drugiego łuku i tor byłby budowany wgłąb boiska do piłki nożnej, czego konsekwencją będzie zlikwidowanie murawy piłkarskiej. - Uważam, że przy Zygmuntowskich powinno powstać centrum sportów motorowych. Chcemy w przyszłości uniknąć konfliktów, bo na stadionie gra liga juniorów, albo futbol amerykański. Tak naprawdę jest to nasz warunek, jeśli mamy w dalszym ciągu działać w lubelskim żużlu - mówi Kępa. W miejscu murawy miałby powstać tor do mini żużla, dzięki czemu szkolenie młodzieży można byłoby rozpocząć znacznie wcześniej, niż od 13. roku życia.