Rafał Szombierski: Jestem pewien na 99 procent, że pojadę w Częstochowie

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Szombierski, ROW, Ekantor.pl Falubaz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Szombierski, ROW, Ekantor.pl Falubaz

Rafał Szombierski postanowił pozostać w ekipie ROW-u Rybnik na sezon 2017. Rybniczanin zapowiada, że będzie w dobrej formie i jest przekonany, że pojedzie w inauguracyjnym meczu PGE Ekstraligi w Częstochowie.

Rafał Szombierski może być mocnym punktem rybniczan w pierwszym spotkaniu. Wychowanek ROW-u jeździł dla zespołu z Częstochowy w latach 2010-2013, dzięki czemu miał okazję dobrze poznać częstochowski owal. Włodarze klubu spod Jasnej Góry zresztą nie ukrywają, że chcieliby mieć Szombierskiego ponownie w składzie. - Jest więcej zawodników w kadrze ROW-u niż miejsc na mecz, ale już jestem na 99 procent pewien, że pojadę w inaugurującym spotkaniu w Częstochowie. Ten 1 procent się waha, ale mam nadzieję, że będzie dobrze - powiedział zawodnik ROW-u Rybnik.

Wielu kibiców jak co roku obawia się o formę fizyczną Rafała Szombierskiego. Ten jednak uspokaja kibiców i przekazuje, że przygotowania idą zgodnie z planem. - Mam taki organizm, że wszystko przetrawi i nie mam problemów z wagą. W sobotę jakaś golonka, w niedzielę jakaś kaczuszka albo rolada i nie ma żadnego kłopotu. Chociaż w dzień zawodów nie umiem jeść, tylko piję rosół. Żołądek ściska już ze stresu i nerwów. Aktualnie ważę trochę więcej, bo 66 kilogramów, ale przyjdzie sezon i do dwóch tygodni może być o 7 kilogramów mniej - oznajmił wychowanek rybnickiego klubu.

Posadę szefa klubowych mechaników ROW-u przejął Ryszard Małecki. Szombierski nie kryje zadowolenia z takiej decyzji, gdyż z tym tunerem współpracuje od kilku dobrych lat. - Bardzo się cieszę z powrotu Ryszarda Małeckiego do Rybnika. Chyba najbardziej na świecie. On nie mówi mi jaki mam zapłon albo jaką dyszę, tylko ja się go pytam "majsterku jaki mam zapłon?". Rysiu mówi, że dobry. "A jaką dyszę?". Też odpowiada, że dobrą. No i od pierwszego biegu wygrywałem. A jak coś schrzaniłem, to zwyciężyłem w drugim wyścigu - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej

Źródło artykułu: