Fogo Unia jako pierwsza wyjechała na domowy tor. Zdaniem Jacka Frątczaka żużlowcy z Leszna będą dzięki temu mentalnie mocniejsi od rywali. Robert Kościecha, trener Get Well Toruń, uważa z kolei, że nic Bykom to wyprzedzenie rywali nie da.
- Jeśli zawodnicy Fogo Unii już śmigają, jeśli mają na to ochotę, to super - ocenia Kościecha. - Na pewno jednak żadnej przewagi im to nie daje. Poza tym to chyba jednak ten wyjazd nastąpił za szybko. W Anglii jest czasami jeden trening, a na drugi dzień mecz ligowy. Zasadniczo wystarczą trzy treningi, jakiś sparing, i można się z powodzeniem ścigać na torze. Generalnie optymalnym okresem na przygotowanie do rozgrywek jest miesiąc czasu, a liga dopiero w połowie kwietnia
Czy komentarz Kościechy może świadczyć o tym, że Fogo Unii grozi przetrenowanie? - Jak jest tej jazdy za dużo, to potem potrzebny jest odpoczynek, żeby nie przesadzić - stwierdza Kościecha. - Na pewno jednak nie jest tak, że Unii coś grozi. Poradzą sobie. W każdym bądź razie, dzięki temu ruchowi, nie będzie im ani lepiej, ani gorzej. Chcieli wyjechać, zrobili to i świetnie. Na starcie sezonu tak Unia, jak i pozostałe zespoły, w tym Get Well, będą jednak startowały z tego samego poziomu. Wiem co mówię, bo jako zawodnik miałem tak, że zrobiłem trzy treningi, pojechałem w sparingu i byłem gotowy do rywalizacji - kończy Kościecha.
ZOBACZ WIDEO Nie dał szansy innym klubom. Teraz chce popsuć plan prezesa
Niech żyje Unia Leszno! Czytaj całość