Polska firma wykłada duże pieniądze. Milion dla zawodników

Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawodnicy Fogo Power
Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawodnicy Fogo Power

Dzięki firmie One Sport i organizowanym przez nią cyklowi Speedway Best Pairs na żużlowy rynek trafi dodatkowy milion złotych. Tyle mogą zarobić żużlowcy, którzy pojadą w trzech tegorocznych turniejach.

Historia cyklu Speedway Best Pairs sięga 2013 roku. To wtedy Jan Konikiewicz i Karol Lejman z firmy One Sport zorganizowali pierwsze zawody na toruńskiej Motoarenie. Rywalizowały w nich najlepsze duety na świecie. Impreza miała charakter towarzyski i nieoficjalny.

W kolejnych dwóch sezonach odbywały się już po trzy turnieje i pojawiła się szansa, żeby cykl został uznany oficjalnie za mistrzostwa świata par. Nagle ta koncepcja się jednak zawaliła. Władze światowego żużla uznały, że polska firma nie może już organizować zawodów w takiej formule.

One Sport wymyślił wtedy rozwiązanie, które początkowo wydawało się bardzo ryzykowne. Miejsce narodowych duetów zajęły teamy sponsorskie. Niektórzy twierdzili, że w żużlu rozwiązanie rodem z Formuły I się nie przyjmie, a Lejman i Konikiewicz za chwilę będą musieli zwinąć interes.

Mimo obaw projekt okazał się sukcesem. W zeszłym roku wystartowała w nim ścisła światowa czołówka. W zbliżającym się sezonie będzie podobnie, bo Polacy mają za sobą naprawdę duże argumenty finansowe. Za ich sprawą do światowego żużla trafi dodatkowy milion złotych. Pula nagród jednego turnieju wynosi aż 255 tysięcy złotych. Drużyna, która wygra jedną z trzech imprez skasuje za to około 50 tysięcy złotych. Żużlowcy dzielą się tymi pieniędzmi w zależności od tego, ile odjechali wyścigów w danych zawodach. Poza tym, od szefów swoich teamów dostają pieniądze za sam start, a często mogą również liczyć na dodatkowe premie.

ZOBACZ WIDEO Rafał Dobrucki głodny sukcesów. Liczy nawet na podwójne złoto

Zainteresowanie takim modelem rywalizacji w światowym żużlu jest coraz większe. W tym roku o zwycięstwo walczyć będzie jeszcze siedem teamów. Za rok może być ich już nawet 10. A wtedy pula nagród na pewno się zwiększy. Cykl Speedway Best Pairs w tej chwili zalicza się do najlepiej opłacanych imprez na świecie, a za rok może być nawet zdecydowanym liderem. W tym roku zainauguruje go rywalizacja na toruńskiej Motoarenie, do której dojdzie już 25 marca. Później odbędą się jeszcze rundy w Gnieźnie i Landshut.

W tym roku w Speedway Best Pairs wystartują zespoły Bolla, Nice, City Team, Eko-dir, Fogo, Monstera i Trans FM Pro Race.

Źródło artykułu: