Mieli oni zamiar potrenować w czwartek i piątek, a w sobotę odjechać sparing z miejscowym Kolejarzem. W czwartek na torze nikt nie trenował, zaś w piątek jazdy zawodników zaplanowano na godzinę 14:00. Rozpoczęły się one ze sporym opóźnieniem, gdyż na czas nie dotarła karetka pogotowia i trwały…niecałe piętnaście minut. Mniej więcej o godzinie 15 w Rawiczu zaczęło bowiem soczyście padać i po kilku chwilach tor nie nadawał się już do jazdy. Co istotne, jak do tej pory ani żużlowcy RKS-u, ani Lokomotivu nie jeździli w marcu spod taśmy! W takiej sytuacji gdyby doszło do rozegrania sparingu, to mogłoby to się zakończyć serią upadków, a w konsekwencji kontuzji w obu ekipach. W związku z tym zdecydowano się na potrenowanie w sobotę, początek o godzinie 14:30.
W niedzielę natomiast odbędzie się turniej wewnętrzny, w którym udział wezmą wyłącznie zawodnicy żółto-zielonych. Na pewno zabraknie w nim Szwedów: Sebastiana Aldena, Roberta Petterssona i Robina Bergvista. Ich przyjazd do Polski zaplanowano na środę, 1-go kwietnia. Godzina rozpoczęcia niedzielnych zawodów nie jest jeszcze znana.
Przed dwoma dniami informowaliśmy o tym, że odwołane zostały treningi punktowane między Kolejarzami: z Opola i Rawicza. Trener RKS-u, Henryk Jasek wyjaśnia jednak, że dojdą one do skutku: - Te sparingi z drużyną opolską się odbędą w przyszłym tygodniu, termin nie jest jeszcze dokładnie znany, wiemy tyle, że pojedziemy jeden mecz u siebie i jeden na wyjeździe. Wszystko wskazuje na to, że będzie to wtorek i środa.