We wtorek ruszyła specjalna strona dedykowana pomocy Damianowi Janiszewskiemu. Lekarz ortopeda od kilku lat jest związany z Get Well Toruń, ale pomagał też żużlowcom innych drużyn. Operował Emila Sajfutdinowa, gdy ten jeździł w Polonii Bydgoszcz. Ostatnio robił porządek z łokciem Jason Doyle'a, który wylądował w szpitalu po kraksie w Grand Prix na Motoarenie.
O wsparcie dla lekarza prosi Paweł Przedpełski. - Doktor Janiszewski składał nie tylko mnie, ale i kolegów z drużyny, a teraz sam ma kłopoty. Dziś to jemu potrzebna jest pomoc, bo jest ciężko chory, ma raka płuc. To jest młody człowiek, ma 40 lat. Bardzo proszę wszystkich o odwiedzenie strony http://pomocdladamiana.pl/, bo każda złotówka się liczy. Jest szansa, że nasz anioł stróż pojedzie za granicę, ale to leczenie jest bardzo kosztowne.
Janiszewski jest uważany za lekarza od cudów. Adrian Miedziński wsiadł kiedyś na motocykl pięć dni po operacji obojczyka robionej przez wspomnianego lekarza. Ten jednak nie traktuje siebie, jak kogoś wyjątkowego. Na łamach Expressu Bydgoskiego wyznał kiedyś, że żużlowcy są pacjentami idealnymi, bo gdy tylko minie ból to stają do walki o punkty. Zresztą specjaliści od jazdy w lewo, w odróżnieniu od normalnych pacjentów, chodzą nawet na trzy zabiegi rehabilitacyjne dziennie, a ponadto zażywają środek przyspieszający zrastanie kości.
Doktor Get Well współpracuje z klubem blisko 12 lat. Pod skalpel brał wszystkie toruńskie gwiazd od Wiesława Jagusia po Darcy'ego Warda. Kilka razy składał obecnego trenera Aniołów Roberta Kościechę, który wyjątkowo często łamał kości.
ZOBACZ WIDEO Wielki plan Grzegorza Zengoty. Czuje, że nadszedł jego moment
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/660268/pawe-przedpeski-nie-jed-dla-pienidzy-ale- Czytaj całość