GKM uratowany wyjazdem do Niemiec. Inaczej byliby na lodzie

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Rafał Okoniewski i Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Rafał Okoniewski i Krzysztof Buczkowski

Trener Robert Kempiński cieszy się, że w ubiegłym tygodniu wziął swoją drużynę na zgrupowanie do Niemiec. Gdyby grudziądzanie nie zorganizowali wyjazdu i zostali w Polsce, to na sparing z Fogo Unią jechaliby bez zaliczenia choćby jednego treningu.

MRGARDEN GKM przygotował swój tor i początkowo zakładano, że od 21 marca będzie na nim trenować. Na przeszkodzie stanęły jednak warunki pogodowe. Z powodu deszczu zajęcia odwołano i nie wiadomo jeszcze, kiedy grudziądzanie rozpoczną treningi u siebie. Sobotni sparing, w którym mieli podejmować Fogo Unię Leszno, może nie dojść do skutku.

Trener Robert Kempiński tym bardziej cieszy się z faktu, że przed tygodniem wziął całą drużynę do Niemiec. Zawodnicy trenowali gościnnie na torze w Neuenknick. - Bardzo dobrze, że zdecydowaliśmy się na tamten wyjazd. Przewidywaliśmy, że w kraju może być problem z pogodą i tak też się stało. Gdybyśmy zostali w Grudziądzu, nie byłoby mowy o treningach i byłby spory problem. A tak, nasi zawodnicy mają za sobą kilka udanych sesji treningowych - stwierdza Kempiński.

Podczas pobytu w Niemczech grudziądzkim zawodnikom udało się już startować spod taśmy. Trener Kempiński przyznaje, że ma pewne przemyślenia, ale na ocenę poszczególnych zawodników przyjdzie czas dopiero podczas treningów punktowanych. - Niektórzy jechali lepiej, a niektórzy gorzej, ale jest za szybko, by wyciągać wnioski. Wiadomo przecież, że niektórzy zawodnicy jechali na starym sprzęcie, a niektórzy testowali coś nowego. Na oceny poczekajmy do pierwszych sparingów. Wtedy będzie można powiedzieć coś więcej i poszczególnych żużlowców pochwalić - zaznacza szkoleniowiec.

Grudziądzanie pojadą na niedzielny sparing do Leszna, nawet jeśli wcześniej nie potrenują na własnym torze. - Wiadomo, że lepiej byłoby wcześniej pojeździć trochę u siebie, ale zawodnicy są już w miarę objeżdżeni. Gdy dojdzie do sparingowej rywalizacji, nie powinno być problemu - przekonuje Kempiński.

ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela

Komentarze (3)
avatar
grudziądzanin z Londynu
23.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś mi się wydaje, że GKM, patrząc na tor, nie chce rozegrać tego sparingu u siebie. Chodzę na żużel 30 lat i wiem, że jak by chcieli to by go przygotowali, patrząc na wczorajszą pogodę. Tor z Czytaj całość
avatar
Rotmistrz79
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uratowani juniorzy i Gollob. Reszta probuje jezdzic w Polsce na innych torach - Gdańsk,Ostrów czy Gniezno. Faktem dzieki temu mamy zrobione juz troche tych kolek,ale gdy bylismy w Niemczech i w Czytaj całość
avatar
yes
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"GKM uratowany wyjazdem do Niemiec" - uratowany, czy uradowany?
Jeżeli to raczej uratował się, gdyż uratowany to przez kogoś.