Ta historia pokazuje, że pieniądze dla klubu sportowego można znaleźć dosłownie wszędzie. Czasami trzeba się tylko dobrze rozejrzeć albo być po prostu spostrzegawczym. - Pewnego dnia na jednym ze skrzyżowań "wepchnął" mi się mi nieduży czerwony samochód z logiem Orła. Od razu się tym zainteresowałem. Okazało się, że ktoś produkuje piwo o tej nazwie. Stwierdziłem, że takiej okazji nasz klub nie może zmarnować. Zleciłem odszukanie tej firmy i nawiązanie z nią kontaktu. Efekt jest taki, że właśnie podpisaliśmy umowę o współpracy - mówi Witold Skrzydlewski.
[tag=872]
Orzeł Łódź[/tag] podpisał umowę z firmą Ice Full i w sezonie 2017 kibice będą mogli kupić na stadionie piwo o tej samej nazwie. - W pewnym sensie od razu zostaliśmy sponsorem tytularnym - żartuje Jarosław Grabarczyk, Dyrektor Handlowy firmy. - Faktycznie przypadek, o którym wspomniał prezes, sprawił że zaczęliśmy interesować się współpracą z klubem - dodaje.
Firmy, która oferuje produkt o tej samej nazwie co drużyna żużlowa z Łodzi długo nie trzeba było namawiać do współpracy. - Chcemy pomóc klubowi, żeby w dalszym ciągu jechał o jak najwyższe cele. Poza tym, mamy nadzieję, że kibice będą dzięki temu sięgać po nasz produkt i kojarzyć go właśnie z łódzkim klubem - przekonuje Grabarczyk. - Nie ma innej opcji. Od dziś każdy szanujący się kibic naszej drużyny pije tylko Orła - podsumowuje Skrzydlewski, który ma nadzieję, że to początek dłuższej współpracy z nowym partnerem.
ZOBACZ WIDEO Odpracował poprzednie zimy. Będzie objawieniem sezonu?
Jak to było w PRL? "Każdy kłos na wage złota"
A tak poważnie fajnie GKSŻ układa mecze I l Czytaj całość
A tak na serio. Tak sie wlasnie znajduje sponsorow. Coś za coś, jest reklama, sa za to pieniazki do klubu, jest piwko na mecze dla kibicow. Co by nie gadać o witku Czytaj całość