Aura w Gorzowie Wielkopolskim w środę pozwoliła na przygotowanie odpowiednio nawierzchni toru, dzięki czemu w czwartek w samo południe odbył się pierwszy trening Stali Gorzów na domowym owalu. W inauguracyjnych jazdach udział wzięli Martin Vaculik, Bartosz Zmarzlik oraz juniorzy: Rafał Karczmarz, Kamil Nowacki, Alan Szczotka i Hubert Czerniawski.
Wszyscy zawodnicy czekali na pierwszy wyjazd w Gorzowie i już po przejechaniu kilku okrążeń byli zadowoleni. - Wreszcie mogliśmy wyjechać - cieszył się Vaculik. - Tor jest dobry - dodał Słowak. - Jak na taki krótki okres przygotowań, to tor mogę ocenić jako bardzo dobry. Nie wymaga siłowej jazdy, ale trzeba się pilnować, bo momentami pojawiają się koleiny - stwierdził Karczmarz. - Tor jest fajny. Musimy poznać geometrię po zmianach i złapać kąty - dodał Nowacki.
Szkoleniowiec żółto-niebieskich także był zadowolony z przygotowania nawierzchni na czwartkowy trening. - Jak na te warunki, to tor jest rewelacyjny - oceniał Stanisław Chomski. - Potrzebna jest korzystna pogoda, żeby woda odparowała, ale prognozy są optymistyczne - dodał.
Kolejna sesja treningowa na gorzowskim owalu odbędzie się w piątek, o godzinie 13. Na niedzielę natomiast Stal ma zaplanowany sparing z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa i wszystko wskazuje na to, że spotkanie się odbędzie. - Jestem w kontakcie z trenerem Kędziorą. Rozmawiałem też z zawodnikami i nie widzą przeciwwskazań, żeby ten sparing się nie odbył - zakończył szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Będzie lepiej.