Odejście naszego wielkiego Artysty skłoniło do odkrywania na nowo Jego twórczości. I tak oto wśród ponad dwóch tysięcy tekstów są i takie, w których pojawia się wątek żużla. Które? A choćby świetny kawałek "Odkryjemy miłość nieznaną" czy mniej znana "Spalona ziemia" albo bardziej optymistyczne "Światowe życie". Często gęsto same tytuły wystarczą. Każdy z przymrużeniem oka znajdzie coś dla siebie.
Pan Wojciech mówił o sobie Tekściarz, pisał dla czytelnika/słuchacza/widza bardziej niż mniej wymagającego. Prawie każdy więc mógł interpretować napisane słowa jak chciał. W tych z piosenki o panach sąsiadujących z Teatrem Ateneum, chodzi akurat mniej o interpretację, a bardziej o jedno słowo-punkt zaczepienia:
Można? Pewnie, że tak. Choć chcielibyśmy jeszcze więcej i zdecydowanie smaczniej. Ale żeby już twórczości Mistrza Młynarskiego nie naciągać, to czas wykreować coś autorskiego. Jakby mógł wyglądać tekst o żużlu adresowany konkretnie do fanów czarnego sportu? Inspiracja Legendą polskiej piosenki i kabaretu przyniosła poniższe rezultaty:(…) oczka nieduże i w gębie żużel,
łykną i bluźnią: "Niedobre!"(…)
Żużla chwila
Już słoneczko nas ogrzewa,
już zielenią się tam drzewa,
tam, gdzie zwykle słychać: brum
i gdzie leci kamyk w tłum.
Czuć w powietrzu ten zapaszek
"czyli wiosna" - ćwierka ptaszek,
już bez śniegu, no i mrozu
i bez toru już nawozu.
A to znaczy: taśma w górę,
już żużlowiec wsiadł na furę,
jedzie sam, a potem w parze,
nikt nikomu się nie maże.
Silniki więc podrasowane,
ciało po zimie wyżyłowane,
można się w lewo ślizgać aż miło
byleby się sezon cało skończyło.
Bo speedway to nasz kochany jest sport
Gdzie liczą się trójki, a nie twardy płot.
Życzmy więc sobie i naszym rajderom -
chłodnych głów latem na przekór frajerom.
Gabriel Waliszko, dziennikarz nsport+
Przeczytaj więcej felietonów Gabriela Waliszki ->
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela