Leon Madsen najwięcej sezonów w Polsce spędził w barwach klubu z Tarnowa. Po spadku tego ośrodka z PGE Ekstraligi, Duńczyk przeniósł się do Częstochowy, gdzie ma nadzieję osiągać satysfakcjonujące wyniki. Ma za sobą trzy sesje treningowe na częstochowskim torze. Za każdym razem sprawiał wrażenie coraz szybszego. W tym momencie, u progu sezonu, Madsen jest zadowolony z obecności w barwach Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa.
- Czuję się tu bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony i podekscytowany nowym sezonem. Na razie wszystko jest w porządku - atmosfera, duch zespołu, ponadto wspólnie trenujemy. Będziemy przygotowani na początek rozgrywek - powiedział nam reprezentant Danii po piątkowym treningu.
Pierwotnie przybył on do Częstochowy z przeświadczeniem, że w piątek weźmie udział w treningu punktowanym Włókniarza z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Jednak z powodu warunków torowych sparing przeniesiono na sobotę, a w piątek zarządzono jedynie trening. W sobotę natomiast udział Madsena w test meczu był niemożliwy, bowiem ma zaplanowany start na toruńskiej Motoarenie w Speedway Best Pairs w barwach Trans MF Pro Race Team.
- Niestety nie mogliśmy odjechać w piątek meczu sparingowego z Falubazem, ponieważ pogoda kilka dni temu nie była sprzyjająca, dużo padało. Ale tor nadawał się do trenowania i dla mnie to szczególnie dobrze, ponieważ w sobotę jadę w Speedway Best Pairs. Mogłem więc przetestować kilka rzeczy w swoim sprzęcie, sprawdzić silniki i ogólnie mam za sobą bardzo dobry trening - stwierdził Leon Madsen, który w sobotę stworzy parę z Martinem Smolinskim.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela