Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa sparingiem z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra rozpoczął serię test-meczów. Włókniarz przegrał, ale nikt nie rozpaczał, bo zabrakło dwóch podstawowych zawodników, Mateja Zagara i Leona Madsena. Poza tym wynik nie miał większego znaczenia. Chodziło o przetestowanie różnych rozwiązań na ligę.
Jednym z tych, którzy szukali optymalnych rozwiązań był Sebastian Ułamek. Pod koniec treningu punktowanego z Falubazem był już bardzo szybki, zwyciężył między innymi z Jarosławem Hampelem. - Tor się zmieniał, momentami był zagadkowy. Podczas tego sparingu dysponowałem dwoma motocyklami, które chciałem przetestować i dopasować. Każdy wyścig jechałem na innym motocyklu, nie było pewnej stabilności i stąd taki mój wynik. Jakbym stawiał na rezultat, aby był on jak najlepszy, to skoncentrowałbym się na jednym motocyklu - powiedział Ułamek po sobotnim sparingu.
Jednocześnie zaznaczył, że mimo iż był to jedynie mecz towarzyski, łatwych wyścigów nie było. - Wcześniej trochę potrenowaliśmy na naszym torze, mieliśmy jeden trening spod taśmy. Natomiast w sobotę było już poważniejsze ściganie z godnym przeciwnikiem. Nie było lekkich biegów - uważa częstochowianin.
Ułamek przekonuje, że w dalszym ciągu musi dużo pracować, aby być jak najlepiej przygotowanym na inaugurację PGE Ekstraligi. 16 kwietnia Włókniarz podejmie ROW Rybnik. - Czeka mnie jeszcze naprawdę dużo pracy. Mam kilka silników do sprawdzenia. Przyszły weekend będzie pracowity - turniej w Zielonej Górze i chyba urodzą się jeszcze jakieś sparingi. Będzie zatem sporo jazdy - oznajmił zawodnik, dając do zrozumienia, że okazji do kolejnych testów sprzętu brakować mu nie powinno.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela