Jan Krzystyniak zaskoczony decyzją GKSŻ w sprawie Rempały. "Po prostu mnie zatkało"
Jan Krzystyniak przyznaje, że jest zaskoczony decyzją GKSŻ, która dopuściła Jacka Rempałę do egzaminu na certyfikat Ż. - Obie strony popełniają moim zdaniem błąd. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego Jacek chce wracać na tor żużlowy - mówi Krzystyniak.Jacek Rempała w poniedziałek przekonał GKSŻ, żeby pozwolono mu podejść do egzaminu na certyfikat Ż, a już we wtorek, w Ostrowie, będzie go zdawać. Decyzja ta jest sporym zaskoczeniem. Do tej pory komisja odmawiała dopuszczenia Rempały do egzaminu. Przekonały ją dopiero opinie ze strony trzech psychologów, a także poręczenie napisane przez Pawła Barana i Mirosława Cierniaka, trenerów Grupa Azoty Unii Tarnów.
Zaskoczenia decyzją GKSŻ nie kryją eksperci, na czele z Janem Krzystyniakiem. - Jak widać Jacek wykazał się dużą determinacją, ale kompletnie nie rozumiem tego, co on chce tym osiągnąć. Czy naprawdę po takiej przerwie, w wieku 46 lat, chce jeszcze jeździć? Trudno mu będzie odbudować formę i radziłbym mu, by dla własnego bezpieczeństwa, dał sobie z tym spokój - mówi Krzystyniak.Były żużlowiec jest zdziwiony, że GKSŻ ugięła się i ostatecznie wydała zgodę na egzamin Jacka Rempały. - Zatkało mnie, gdy usłyszałem, że Jacek otrzymał koniec końców taką decyzję. Nie mam wątpliwości, że GKSŻ popełnia błąd. Dla mnie to jest po prostu absurd. W pełni podzielam obawy innych rozmówców, którzy w tym temacie się wypowiadali. Uważam, że źle się stanie, jeśli Jacek zda egzamin i będzie próbował wsiąść na motocykl. Rozumiem, że otrzymał pozytywne opinie psychologów i ludzi ze środowiska żużlowego, ale wcale mnie to nie przekonuje, ani nie uspokaja - dodaje.
Jan Krzystyniak jest zdania, że Rempała powinien pozostać przy żużlu, ale w zupełnie innej roli niż czynny zawodnik. - Wiemy, że Jacek przeżywał w ostatnim roku trudne chwile i ja potrafię to zrozumieć. Nie tłumaczy to jednak decyzji, że chce wracać na tor żużlowy. Ten etap w jego życiu moim zdaniem się zakończył. A jeśli potrzebuje kontaktu z tym sportem, to przecież może pracować nadal jako mechanik lub menedżer. Od dawna zajmuje się przecież pomocą innym, młodym zawodnikom i tak powinno pozostać. Dla jego własnego dobra, ten powrót na tor należałoby mu odradzić - kwituje Krzystyniak.
ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski wraca na tor!
-
Andrzej Gringowski Zgłoś komentarz
że powinem już dawno się pogodzić i być mechanikiem czy menedżerem a nie na tor wyjeżdżać -
apollo3300 Zgłoś komentarz
A może Rempale chodzi w tej sprawie tylko o oddanie hołdu swojemu synowi ? Może nigdy nie wyjedzie na tor do prawdziwego wyścigu ? I nie wiadomo w ogóle czy zda ten egzamin ;) -
snajper123 Zgłoś komentarz
jak Jacek chce to niech sobie jezdzi a tobie kij w plecy kszystyniak waflu.... -
mixer80 Zgłoś komentarz
jesteś. Rada nie wypowiadaj się na temat rzeczy których nie rozumiesz bo się kompromitujesz. -
Komentator Widmo Zgłoś komentarz
kariery jakoś trudno zapomnieć to Krystyniakowi. -
francrybnik Zgłoś komentarz
musieliby spotkać się w jednym biegu co także jest niemożliwe, bo staruszek jeśli już wsiądzie na motocykl to dwie ligi niżej :) -
sibi-gw Zgłoś komentarz
inny. I każdy z nas będzie zachowywał się inaczej w tak trudnej sytuacji. Jeden będzie płakał już do końca do poduszki, inny potrzebuje adrenaliny i jakiegoś wyzwania aby do końca nie zwariować. Zostawmy tą decyzję samemu Jackowi i nie udawajmy, że jesteśmy najmądrzejsi. -
stalowy holender Zgłoś komentarz
wszyscy sie domyslaja jaki cel przyswieca Rempale ale nikt nie powie glosno . dopiero jak sie cos stanie pojda po rozum do glowy....i bedzie madry polak po szkodzie -
dachmotoarena Zgłoś komentarz
zemsta lub samobójstwo innego wytłumaczenia nie ma -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
zamiar powrócić na tor .Jest to wyłącznie sprawa Rempały. Widocznie Jacek chce się pokazać ze swojej strony.Jak mu to będzie wychodzić to jego problem nie Krzystyniaka. -
KLM Zgłoś komentarz
czuje się na siłach, niech jeździ. Jacuś G. mógł wrócić na tor, mimo że w środowisku wszyscy wiedzą o jego słabości. A Krzystyniak jak jest zazdrosny, to niech także odnowi licencję - chętnie bym obejrzał znów w akcji p. Jana... -
marek Toronto Zgłoś komentarz
Jacek Rempala wszystkim udowodni ze prawidlowo zapiety kask spadnie z glowy Kacperka -
Rafi CKMW Zgłoś komentarz
logiczne.Zostawcie chlopaka w spokoju bo juz wiele przezyl.Pewnie bedzie sobie krecil kolka w drugiej lidze lub w Rzeszowie dla satysfakcji,bedzie mial komu przygotowac motocykl i moze dlatego zeby zapominac jak najczesciej o tym co sie wydarzylo.....