Jacek Rempała w poniedziałek przekonał GKSŻ, żeby pozwolono mu podejść do egzaminu na certyfikat Ż, a już we wtorek, w Ostrowie, będzie go zdawał.
GKSŻ, w przypadku Rempały, nie sięgnęła po broń atomową. Komisja mogła skorzystać z regulaminu PZM i na podstawie odpowiedniego zapisu odmówić Rempale dopuszczenia do egzaminu. Wielu ekspertów głośno mówiło, że tak trzeba zrobić. Podkreślano, że chęć powrotu po śmierci syna Krystian Rempała to kiepski motyw. Zenon Plech mówił wprost, że przed podjęciem decyzji trzeba spytać Rempałę, po co, po kilku latach, chce wrócić do jazdy. Wiemy, że takie pytanie padło. 46-latek pomyślnie przeszedł jednak weryfikację.
GKSŻ o sprawie Rempały mówi krótko. - Decyzją komisji został on dopuszczony do wtorkowego egzaminu na certyfikat - stwierdza Zbigniew Fiałkowski, działacz GKSŻ.
Komisja doszła do wniosku, że powrót do czynnego uprawiania żużla będzie dla Rempały czymś w rodzaju terapii, że pomoże mu odzyskać równowagę. Zresztą zawodnik przedstawił GKSŻ trzy niezależne opinie od psychologów. Każdy z nich dał zgodę na jazdę. Jedna z opinii pochodziła od tej samej pani psycholog, która rok temu zabroniła Rempale wracać na tor. Warto dodać, że do rąk członków komisji trafiło też poręczenie napisane przez Pawła Barana i Mirosława Cierniaka, trenerów Grupy Azoty Unii Tarnów.
ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski wraca na tor!
We wtorek miał być egzamin Jacka Rempały w Ostrowie, a coś ciągle nic nie słychać jego wynikach?