Speedway Równe do końca walczyło o II ligę

Prezes Speedway Równe Władimir Żukowski do samego końca walczył o możliwość startu jego zespołu w II lidze. Jak twierdzi, znalazł nawet sponsorów, jednak ich warunek był jeden: starty w polskiej lidze.

- Chciałbym bardzo podziękować kibicom, którzy za pośrednictwem waszej strony tak ciepło wypowiadali się na temat naszego zespołu. Jednak kiedy czytałem te słowa to w oczach miałem łzy rozpaczy i niemocy. Jestem przekonany, że to właśnie tacy kibice piszą historię sportu żużlowego w Polsce, a nie pan Szymański. Chciałbym, żeby polska II liga była szansą dla młodych zawodników z Polski, Czech, Ukrainy, Rosji, Łotwy i Węgier, którzy dopiero rozpoczynają swoją karierę. To również idealne miejsce dla zawodników, którzy mieli problemy z formą lub odnosili kontuzje. Takim przykładem jest Zbigniew Czerwiński, Siergiej Darkin czy Rafał Szombierski. To właśnie oni w II lidze mają szansę na odbudowanie swojej formy. Trzeba również wziąć pod uwagę, że dla wielu państw Europy liga polska jest numerem jeden - powiedział dla SportoweFakty.pl Władimir Żukowski.

Prezes Speedway Równe nadal uważa, że działacze Kaskady Równe mieli nieczyste intencje zgłaszając się do rozgrywek II ligi, a problemy atmosferyczne, którymi tłumaczą wycofanie zespołu z rozgrywek, były do przezwyciężenia. - Po sezonie 2008 pozyskaliśmy sponsorów. Jednak ich warunek był taki, że wystartujemy w polskiej lidze. Po tym, jak nie dostaliśmy od GKSŻ licencji warunkowej na sezon 2009, mieliśmy związane ręce w rozmowach z zawodnikami, sponsorami i władzami miasta. Tak się stało za sprawą nie zapłaconej przez nas kary za walkower. W tym czasie pan Szymański był już jednak w kontakcie z przedstawicielami drugiego ukraińskiego klubu, który - powtarzam to po raz kolejny - nie miał na celu sportowej rywalizacji. Ich zadaniem jest przejęcie obiektu i zmiana jego przeznaczenia. To na Ukrainie doskonały teren, aby wybudować coś nowego. Tak stało się z obiektami sportowymi Siewastopola, Doniecka i Połtawy. Teraz ten klub argumentuje swoje wycofanie z II ligi warunkami atmosferycznymi. Przecież takie same warunki mieliśmy przed sezonem 2008 i nam udało się wszystko wykonać na czas. Tylko my w przeciwieństwie do nich chcieliśmy walczyć w polskiej lidze - zakończył Władimir Żukowski.

Pismo Speedway Równe skierowane do przewodniczącego GKSŻ i klubów II ligi

Komentarze (0)