1 kwietnia, w Prima Aprilis, Karol Baran zamieścił na Facebooku wpis, w którym "dziękował" GKSŻ między innymi za to, że jako zawodnik, który w ubiegłym sezonie zdobył 171 punktów w lidze, został rezerwowym w turnieju eliminacyjnym do Złotego Kasku, co uniemożliwiło mu walkę o zielonogórski finał. Baran wspomniał także, że w lutym zapłacił karę w wysokości 500 zł za, jak to określił, "niebezpieczne i nieodpowiedzialne nieustawienie się w wyznaczonym polu w parkingu na jednym z meczów Nice PLŻ". Żużlowiec miał także żal do przewodniczącego GKSŻ Piotra Szymańskiego, który miał nie odbierać od niego telefonów.
Główna Komisja Sportu Żużlowego odniosła się do wpisu Karola Barana i wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec zawodnika. Został on wezwany do złożenia wyjaśnień w terminie 7 dni od otrzymania zawiadomienia, co skomentował słowami: "Oho, ktoś tu nie obchodził Prima Aprilis".
Zgodnie z artykułem 319 pkt. 20 Regulaminu Sportu Żużlowego za publiczną wypowiedź lub działanie mogące naruszyć lub narazić na utratę dobrego wizerunku bądź imienia, poniżyć lub znieważyć PZM, GKSŻ, SE, klub, osoby urzędowe i funkcyjne, członków władz PZM, GKSŻ, SE, klubów bądź ich przedstawicieli albo pracowników, zawodników, menedżerów, trenerów, mechaników lub narazić je na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania powierzonej funkcji lub działalności (np. krytyczne lub obraźliwe wypowiedzi w ramach wywiadów prasowych, radiowych, telewizyjnych, konferencji prasowych, itp.) grozi kara pieniężna od 1000 zł do 20000 zł.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód