Pojedynek w stolicy Podkarpacia był jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań dnia. Po dwóch meczach ligowych Stal Rzeszów miała na koncie dwie porażki, a Arge Speedway Wanda Kraków zaliczyła jedną przegraną i jedno zwycięstwo. Przed starciem większa presja ciążyła na gospodarzach. W przypadku ich porażki, byłoby niemal pewne, że Żurawie musieliby się skupić jedynie na walce o utrzymanie w Nice 1.LŻ.
W dniu spotkania w Rzeszowie panował pogodowy galimatias. Od rana mocno lał deszcz, a następnie sypał śnieg. Około południa zza chmur wyszło słońce, ale już godzinę później znów zaczął padać śnieg. Około godziny 14:00 pogoda ustabilizowała się, ale przed samym startem zawodów znów zaczęło padać. Mecz rozpoczął się bez prezentacji.
Zawodnicy obawiali się, że po zawirowaniach pogodowych przy Hetmańskiej trudno będzie o walkę na trasie. Ich wątpliwości okazały się nieuzasadnione, choć sama nawierzchnia pozostawiała nieco do życzenia. Pokazało to kilka upadków, które na szczęście okazały się niegroźne.
Gospodarze od początku ruszyli do natarcia. Najlepiej spasowany z nawierzchnią był Nicklas Porsing, ale kroku dotrzymywał mu Chris Harris. Wartością dodaną dla Żurawi był także Patryk Wojdyło, który bez trudu radził sobie ze swoimi vis-a-vis. Junior Stali okazał się lepszy także od Ernesta Kozy, ale prawdziwą rakietę odpalił w biegu siódmym, w którym przywiózł za sobą liderów - jak się wydawało - krakowskiego zespołu. Mecz z Wandą pierwszy tak efektowny występ 18-latka w lidze, bo do tego spotkania wygrał w rozgrywkach tylko jeden bieg. W dalszej części spotkania zapracował na kolejne wyjazdy na tor.
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje
Tak kolorowo nie było po stronie gości, którzy kompletnie nie mogli się odnaleźć nad Wisłokiem. Arge Speedway Wanda niczym nie przypominała drużyny z poprzednich spotkań. Tak naprawdę tylko Mateusz Szczepaniak w Rzeszowie podjął rękawicę. Patrick Hougaard jechał w kratkę. Zawiódł Scott Nicholls, który tor przy Hetmańskiej zna jak własną kieszeń. Co było do przewidzenia, juniorzy Wandy nie byli w stanie rekompensować słabej jazdy seniorów. Taki obrót spraw spowodował, że po dziesięciu wyścigach rzeszowianie mieli aż szesnaście "oczek" przewagi nad rywalem i prowadzenia nie oddali do końca. Stal do zwycięstwa poprowadzili Porsing oraz Harris.
Na Stadionie Miejskim w niedzielę jechała jedna drużyna. Stal Rzeszów pokazała, że u siebie może rywalizować z każdym i pojedynek z Euro Finannce Polonią Piła był jedynie wypadkiem przy pracy.
Wyniki:
Arge Speedway Wanda Kraków - 37
1. Mateusz Szczepaniak - 14+1 (1*,2,2,3,3,3)
2. Nicolai Klindt - 2 (2,0,-,-)
3. Scott Nicholls - 6 (2,2,2,0,d)
4. Ernest Koza - 6+1 (w,1,1*,3,1)
5. Patrick Hougaard 8 (3,2,0,1,1,1)
6. Szymon Szlauderbach - 1 (1,0,0)
7. Eryk Borczuch - 0 (d,0,w)
Stal Rzeszów - 53
1. Nicklas Porsing - 11 (3,3,3,2,-)
2. Marcel Szymko - 1 (0,1,0,-)
3. Josh Grajczonek - 8+1 (t,1,3,2,2*)
4. Chris Harris - 10+1 (3,3,2*,w,2)
5. Dawid Lampart - 11 (2,3,1,2,3)
6. Mateusz Rząsa - 3+2 (2*,d,1*,0)
7. Patryk Wojdyło - 9+2 (3,1,1*,3,1*)
Bieg po biegu:
1. (64,60) Porsing, Klindt, Szczepaniak, Szymko 3:3
2. (66,72) Wojdyło, Rząsa, Szlauderbach, Borczuch (d4) 5:1 (8:4)
3. (66,52) Harris, Nicholls, Wojdyło, Koza (u/w), Grajczonek (t) 4:2 (12:6)
4. (65,03) Hougaard, Lampart, Wojdyło, Borczcuch 3:3 (15:9)
5. (64,81) Harris, Szczepaniak, Grajczonek, Klindt 4:2 (19:11)
6. (65,06) Lampart, Nicholls, Koza, Rząsa (d4) 3:3 (22:14)
7. (65,68) Porsing, Hougaard, Szymko, Szlauderbach 4:2 (26:16)
8. (65,72) Wojdyło, Szczepaniak, Lampart, Hougaard 4:2 (30:18)
9. (64,84) Porsing, Nicholls, Koza, Szymko 3:3 (33:21)
10. (65,06) Grajczonek, Harris, Hougaard, Borczuch (u/w) 5:1 (38:22)
11. (65,41) Szczepaniak, Lampart, Wojdyło, Nicholls 3:3 (41:25)
12. (65,66) Szczepaniak, Grajczonek, Rząsa, Szlauderbach 3:3 (44:28)
13. (66,25) Koza, Porsing, Hougaard, Harris (u/w) 2:4 (46:32)
14. (65,12) Lampart, Grajczonek, Koza, Nicholls (d4) 5:1 (51:33)
15. (65,00) Szczepaniak, Harris, Hougaard, Rząsa 4:2 (53:37)
Mecz rozgrywano wg II zestawu startowego.
Sędzia: Piotr Lis
Widzów: ok. 2500 osób.
NCD uzyskał Nicklas Porsing (64,60) w biegu nr 1.